Książę Harry ma genetyczny problem! Rozwija się w ekspresowym tempie!
Choć książę Harry (38 l.) równie szybko pojawił się na koronacji, co z niej zniknął - ludzie zdążyli zaobserwować jego niecodzienne zachowanie i zmiany w wyglądzie! Zauważono zarówno niezadowolenie na twarzy, jak i... coraz lepiej widoczną łysinę. Czyżby książę Harry miał ten sam genetyczny problem, co starszy brat?
Obecność księcia Harry’ego na koronacji zakończyła się bardzo szybko, jednak zaobserwowano, że nie czuł się tam swobodnie (nawet specjaliści od mowy ciała uznali, że niemal od początku chciał uciekać, gdzie pieprz rośnie). Jakby tego było mało, jego posępnej minie towarzyszyło... łysienie.
Tracenie włosów w przypadku księcia trwa już dobrych kilka lat, jednak według baczniejszych obserwatorów problem postępuje coraz szybciej!
"Odziedziczył potężny gen łysienia od swojego ojca, księcia Karola, który otrzymał go od swojego ojca, księcia Filipa. Z każdym pokoleniem wypadanie włosów wydaje się nasilać" - dwa lata temu w rozmowie z "Daily Mail" mówił Asim Shahmalak, czyli brytyjski chirurg przeszczepiający włosy.
"Dodatkowym czynnikiem jest to, że po stronie Diany, matki Harry'ego i Williama, istnieje również gen wypadania włosów. Jej ojciec, Earl Spencer, również był łysy" - podkreślił specjalista.
Książę Harry był głośnym tematem podczas koronacji. Na prośbę Plejady, Łukasz Kaca, specjalista od spraw mowy ciała dokonał analizy zachowania księcia. Okazało się, że ten robił wszystko, by ukryć swoje emocje - rzucał także ukradkowe uśmiechy i zdecydowanie nie czuł się swobodnie ani pewnie.
"Zastosował schemat, którym często stara się przykryć trudne sytuacje. Zasłania się wtedy uśmiechem i nonszalancją, która ma pokazać, że ta sytuacja go absolutnie nie dotyka. Widać jednak, że jest to pewnego rodzaju teatrem. W dzisiejszych czasach, gdy czujemy się niepewni, najczęściej sięgamy po telefon i ukrywamy się za ekranem. Takie zachowania były już widoczne u Harry’ego" - mówił Łukasz Kaca.
Czy obecność żony Harry’ego, Meghan Markle, byłaby mu na rękę i pomogła w tej trudnej sytuacji? Również na ten temat ekspert ma swoje zdanie.
"Natomiast obecność żony mogłaby nieść ze sobą jeszcze więcej trudnych emocjonalnie sytuacji dla obojga. Książę ma dużo większe doświadczenie w zwyczajach i etykiecie, co pozwala mu na dobre ukrycie własnych emocji i problemów, które nim wewnętrznie targają. W innym przypadku Harry chciałby zadbać o komfort rodziny, ale, z jego perspektywy, nie pozwoliłoby to na pełną kontrolę tej sytuacji".
Podsumowanie wypowiedzi udzielonej Plejadzie daje najwięcej do myślenia: "Wydaje się więc, że brak całej rodziny Harry’ego jest tutaj, dla obu stron, rozwiązaniem, które minimalizuje szkody i potencjalne konsekwencje".
No cóż, mamy nadzieję, że teraz Harry jest szczęśliwy. W końcu wrócił już do domu, na nieco spóźnione świętowanie urodzin swojego czterolatka, Archie'go.
Czytaj też:
Książę Harry znów w ogniu krytyki. Słowa hymnu nie przeszły mu przez gardło
Pierwsze zdjęcia Meghan Markle po koronacji Karola III! Pojawiła się w zaskakującym wydaniu
Meghan Markle otrzymała bolesny cios od Katy Perry. Takiego afrontu się nie spodziewała