Książę Harry miał obsesję na punkcie pracowników. Robił im TEST LOJALNOŚCI. Meghan wcale nie była lepsza
Książka na temat brytyjskiej rodziny królewskiej odsłania kolejne nieprzyjemne fakty na temat księcia Harry'ego i Meghan Markle. Okazuje się, że Harry ma poważne kompleksy, które napędzają jego obsesję na punkcie mediów i pracowników. Meghan okazuje się, że wcale nie była lepsza, ponieważ współpracownicy nazywali ją "narcystyczną socjopatką".
Książę Harry i Meghan Markle zaczęli wprowadzać własne zasady i ostatecznie zdecydowali się odejść z roli klasycznych Royalsów. Megxit bardzo przeżyła babcia księcia Harry'ego, Elżbieta II, lecz w ogóle się tym nie przejęli Jednak takie zachowanie nie dziwi autora książki o Sussexach, Valentine'a Lowa.
Valentine Low w swojej książce "Courtiers: the Hidden Power Behind the Crown" twierdzi, że atmosfera panująca w Pałacu Buckingham była nie do zniesienia. Wszystko przez "narcystyczną socjopatkę" Meghan i zakompleksionego na punkcie władzy Harry'ego. Ewidentnie nie radził sobie z krytyczną opinią płynącą z zewnątrz, a Meghan dodatkowo pogłębiła jego lęki.
Według autora, książę Harry miał obsesję na punkcie mediów na długo przed poznaniem swojej żony. Lubił także sprawdzać lojalność pracowników Pałacu. Test miał za zadanie pokazać Harry'emu kto ze współpracowników walczyłby o jego dobre imię.
Osoby, które takiego testu nie zdały, zostały przez księcia uznawane za "zinstytucjonalizowane".
Meghan wcale nie była lepsza. Trzecioligowa aktorka z USA będąc w związku z Harrym liczyła na to, że zostanie brytyjską Beyonce. Jak widać, planu nie udało się jej zrealizować, a co gorsze, straumatyzowała swoim zachowaniem ludzi z Pałacu.
"Słyszałem od ludzi, którzy mieli spotykać się z Meghan, że trzęśli się na samą myśl. To rzecz dość niezwykła, jeśli weźmie się pod uwagę, że po prostu wykonywali swoje obowiązki i mieli się zobaczyć z pracodawcą za pół godziny" - mówi autor książki, według którego Meghan "budziła grozę".
Ludzie, którzy mieli styczność z toksycznym Harrym i Meghan założyli nawet "klub ocalałych po Sussexach".
"Tak, taki klub powstał. Ich doświadczenia były niezwykle trudne. Ludzie, z którymi rozmawiałem twierdzili, że to ich kompletnie wyniszczyło" - twierdzi autor.
Zobacz też:
Książę Harry popełnił ten sam błąd, co jego wuj. Teraz żałuje swojej decyzji