Książę Harry nagle dostał cudowną wiadomość. Na te wieści czekał przez cały rok
Książę Harry ma za sobą niezwykle intensywny tydzień, przepełniony skrajnie różnymi emocjami. Dopiero co leciał pilnym lotem do Londynu, by odwiedzić chorego ojca, by po zaledwie kilkudziesięciu godzinach wrócić, skąd przyszedł. Ostatnie doniesienia z Wysp Brytyjskich znów mogły poprawić humor royalsowi. A to z powodu intratnej ugody.
Książę Harry nie spędził wiele czasu w rodzinnym kraju i dosyć szybko zrezygnował z bezpośredniego wspierania chorego na nowotwór Karola III. Od początku było wiadomo, że arystokrata nie spędzi wielu tygodni u boku ojca, ani nie wróci do pełnienia porzucony przed kilku laty obowiązków. Nawet najwięksi krytycy Harry'ego nie spodziewali się jednak, że 39-latek po zaledwie kilkudziesięciu godzinach spędzonych w Londynie zostanie przyłapany na lotnisku. Można odnieść od tego momentu wrażenie, że męża Meghan Markle bardziej obchodzi liga futbolu amerykańskiego niż jego własna rodzina.
Zeszły rok upłynął kontrowersyjnemu arystokracie głównie na prowadzeniu sądowej walki z właścicielami trzech dużych tabloidów. Pierwszy z tych procesów zakończył się porażką Harry'ego, ale drugi poszedł zdecydowanie lepiej. Jak się okazuje, właśnie doszło do intratnej ugody między firmą wydającą "Daily Mirror" a 39-latkiem.
W grudniu zeszłego roku sąd uznał, że książę Harry był nielegalnie podsłuchiwany, co miało na celu zbieranie informacji na temat jego życia prywatnego. Członek rodziny królewskiej od lat uskarżał się na włamania na jego prywatny telefon. Dziś już wiadomo, że w zamian Harry otrzyma "znaczącą kwotę" odszkodowania za poniesione przez niego koszty prawne. A te były oczywiście niemałe. Co ważne, grudniowy wyrok dotyczył zaledwie 33 ze 148 artykułów, które miały rzekomo powstać przy użyciu podsłuchu na telefonie arystokraty.
Obecna ugoda obejmuje z kolei pozostałe 115 tekstów. Jak poinformował prawnik księcia Harry'ego, wysokość łącznej kwoty odszkodowania i spłaty kosztów sądowych wyniesie co najmniej 400 tys. funtów, czyli ponad 2 miliony złotych. Adwokat podkreślił ponadto, że wszystkie negatywne praktyki Mirror Group opisywane przez nich w pozwie faktycznie miały miejsce, a "nawet były gorsze".
Książę Harry poświęcił cały poprzedni rok na walkę z trzema wielkimi właścicielami "Daily Mirror", "Daily Mail" oraz "The Sun". W sądowym sporze nie wspierała go reszta rodziny, sam 39-latek sugerował zaś, że jego krewni poszli przed laty na układ z mediami. Nie zmienia to natomiast faktu, że wielu Brytyjczyków negatywnie ocenia załatwianie przez Harry'ego prywatnych interesów w sytuacji, gdy księżna Kate i król Karol III mają tak poważne problemy zdrowotne.
Zobacz też:
Księżna Kate w trybie pilnym opuściła dom. Towarzyszą jej William i dzieci
Niespodziewany ruch Harry'ego. I to tuż po odwiedzinach u chorego ojca
Książę William nie ma zamiaru wybaczyć bratu. Nie dojdzie do żadnego spotkania