Książę Harry nie ma wstydu. Znów zrobił to własnej rodzinie
Książę Harry (39 l.) zdecydował się wystąpić w filmie dokumentalnym ITV o perypetiach sądowych przeciwko tabloidom. Młodszy syn króla Karola III (75 l.) jest stroną w jednej z nich. Twierdzi, że jest głównym poszkodowanym, jednak sprawa ma drugie dno. Ono właśnie najbardziej niepokoi brytyjską rodzinę królewską, a zwłaszcza księcia Williama. Jego brat już niejednokrotnie dowiódł, że nie lubi gryźć się w język…
Brytyjska rodzina królewska z niepokojem czeka na premierę dokumentu ITV „Tabloids On Trial”, którego jedną z gwiazd jest książę Harry. Wywiad z młodszym synem brytyjskiego monarchy został już nagrany, jednak ekipa trzyma język za zębami.
Nie wiadomo zatem, co ujawnił Harry, nie ulega jednak wątpliwości, że osobą, mającą najwięcej powodów do obaw jest książę William.
Dokument, w którym, oprócz Harry’ego, wystąpili także Hugh Grant, były piłkarz Paul Gascoigne i piosenkarka Charlotte Church skupia się na procesach przeciwko tabloidom. Książę Harry jest stroną w jednym z nich. Twierdzi, że jest jest poszkodowanym przez dziennikarzy i prywatnych detektywów pracujących dla gazet News Group Newspapers (NGN), "The Sun" i obecnie nieistniejącego "News of the World", który zamknięto w 2011 r.
W maju sędzia poinformował prawników księcia, że nie może on rozszerzyć pozwu o naruszenie prywatności, tak aby objęły one zarzuty przeciwko potentatowi medialnemu Rupertowi Murdochowi i prezenterowi Piersowi Morganowi, który zasłynął określeniem Harry’ego i Meghan mianem „dwóch jadowitych szczurów”.
Początki sporu księcia z brytyjskimi tabloidami sięgają 2011 roku. Wtedy po raz pierwszy pojawiły się przecieki, jakoby telefony największych gwiazdy Wielkiej Brytanii były podsłuchiwane przez dziennikarzy i wynajętych przez koncerny prasowe detektywów.
NGN zaprzecza, jakoby w „The Sun” miała miejsce jakakolwiek nielegalna działalność, jednak w grudniu ubiegłego roku sędzia Timothy Fancourt wydał orzeczenie na korzyść księcia Harry'ego. W liczącym 386 stron orzeczeniu stwierdził, że podsłuchiwanie telefonów, które w przypadku księcia miało miejsce od 2003 r., było „powszechne i notoryczne” a także, że szefowie gazet to zatuszowali.
Jednak zwierzenia na temat trudnych relacji księcia Harry’ego z tabloidami nie są tym, czego rodzina królewska obawia się najbardziej. Harry już kilkakrotnie wspominał w sądzie i wywiadach o tajnej ugodzie, jaką jego brat, książę William rzekomo zawarł z „The Sun” i „News of the World”.
Nie brakuje opinii, że to kolejna z regularnie podejmowanych przez księcia Harry’ego prób skompromitowania starszego brata. Są jednak podstawy do przypuszczeń, że Harry musiał poświęcić Williama.
Kluczową sprawą jest tu bowiem czas. Prawnicy Harry’ego od początku zakładali, że NGN będzie powoływać się na przedawnienie się roszczeń, argumentując, że powinien był wnieść je dużo wcześniej. Wciągniecie do procesu księcia Williama i jego ugody zawartej z mediami w 2020 roku, czyni sprawę znacznie bardziej aktualną i stanowi dowód na to, że negocjacje i wypłaty miały miejsce stosunkowo niedawno.
Sprawa jest dla Williama jeszcze bardziej kłopotliwa, bo padają niewygodne pytania, co stało się z wzmiankowaną przez Harry’ego „bardzo dużą sumą pieniędzy”, którą ponoć otrzymał obecny książę Walii. Być może Harry zdecydował się rozwinąć ten wątek z najnowszym wywiadzie, ale to okaże się dopiero 25 lipca.
Zobacz też:
Książę William podjął ostateczną decyzję i wydał zakaz. Ciekawe, co na to Harry
Meghan chce wykorzystać rodzinę królewską. Ekspertka obnaża szokujące kulisy