Książę Harry nie miał szczęścia u kobiet. Teraz rzuca mocne oskarżenia! Nie do wiary, jaką ma teorię
Ksiażę Harry jest dziś szczęśliwym mężem i ojcem, jednak nie może zapomnieć tabloidom, że miały wpływ na jego poprzednie relacje - niejednokrotnie je niszcząc. W świeżo udostępnionych dokumentach sądowych przyznaje, że choć zawsze starał się być jak najlepszym partnerem... nie miał wpływu na to, jak prasa niszczyła jego ukochane. Jasno wskazuje, że to paparazzi są winni porażek, których doświadczył na polu relacji damsko-męskich.
Od kilku tygodni trwają przygotowania do koronacji Karola III, jednak w mediach najwięcej mówi się o księciu Harrym. Ostatnio z powodu pójścia na wojnę z "The Sun" i przez dokumenty sądowe ujawnione we wtorek. Syn Karola III przyznaje w nich, że zawsze starał się być jak najlepszym partnerem, jednak prasa mu to utrudniała.
Książę Harry pokusił się nawet o stwierdzenie, że była jak dodatkowy członek związku. Tymczasem kobiety, z którymi był związany Sussex "miały swój limit" i nie mogły dłużej akceptować tego, że paparazzi zawsze otaczają ich mężczyznę.
"Zawsze starałem się być najlepszym partnerem, jakim mogłem, ale każda kobieta ma swój limit. Niestety, nie są one tylko w związku ze mną, ale z całą prasą tabloidową. W żadnym momencie nie miałem dziewczyny lub związku z kimkolwiek bez tabloidów angażujących się i ostatecznie rujnujących go, lub próbujących go zrujnować, używając wszelkich środków" - powiedział książę Harry w upublicznionym zeznaniu.
Książę Harry na tym nie skończył. Jego zdaniem prasa ma go na "własność". Twierdzi, że paparazzi i dziennikarze cały ten czas rościli sobie prawo do wiedzy na temat wszystkiego, co robił i mówił. W dokumentach szczerze opowiedział o swoim doświadczeniu oraz tym, jak czuł się jako nastolatek oraz dwudziestoparolatek.
"To była spirala, w której tabloidy ciągle próbowały nakłonić mnie, młodego człowieka, do zrobienia czegoś głupiego, co byłoby dobrym materiałem i sprzedałoby mnóstwo gazet. Patrząc na to teraz, takie zachowanie z ich strony jest całkowicie podłe" - podkreślił Harry.
Problemy z kobietami to jedno - drugim tematem jest całkiem świeża afera. Harry pozwał imperium medialne Ruperta Murdocha ("The Sun" i "News of The World"), które hakowało telefony, podsłuchiwało i stosowało inne nielegalne praktyki pozyskania informacji - od 1994 do 2016 roku.
Co więcej, pojawiają się doniesienia, że w 2020 roku książę William miał otrzymać "bardzo dużą kwotę" w ramach ugody od wydawnictwa za to, że podsłuchiwali jego rozmowy telefonicznie. Porozumienie miało pochodzić z 2012 roku i babcia Harry’ego - Elżbieta II podobno dobrze wiedziała o rozmowach ugodowych.
Porozumienie nie pozwalało na wcześniejsze pozwanie imperium medialnego. Grupa zaprzecza istnieniu takiej ugody, a konflikt w tym miejscu się jedynie rozpędza...
W grę wchodzą także inne pisma. Prawnicy księcia Harry’ego oskarżyli także "Daily Mail" oraz "Daily Mirror", jednak grupa wydawnicza News Group Newspapers uważa, że zarzuty zostały złożone za późno.
Co będzie dalej? Czas pokaże. Mamy tylko nadzieję, że Harry odłoży pozwy i kłótnie na czas koronacji - choć nie zasiądzie w pierwszych rzędach i pojawi się bez małżonki, i tak będzie bardzo mile widzianym gościem.
Czytaj też:
Książę Harry i Meghan Markle na meczu NBA. Przyłapała ich "kiss cam"
Meghan Markle zmieniła nie tylko fryzurę. Jej twarz zszokowała fanów royalsów
Książę Harry tęskni za Anglią? Wizażysta Meghan Markle nie pozostawia wątpliwości