Książę Harry nie zjawił się na nabożeństwie za dziadka! Rodzina mu nie wybaczy
Książę Harry zdecydował się na nieobecność podczas mszy w imieniu zmarłego księcia Filipa. Teraz żałuje, bo rodzina dość szeroko to komentuje.
9 kwietnia mija dokładnie rok od śmierci księcia Filipa, męża królowej Elżbiety II i dziadka księcia Williama i księcia Harry'ego. W ubiegłym tygodniu odbyło się nabożeństwo w imieniu zmarłego, w którym nie uczestniczył Harry. Wnuczek królowej nieustannie przebywa zza ocen wraz z żoną Meghan Markle i dwójką dzieci.
Zagraniczna prasa podaje, że decyzja Harry'ego o braku obecności w wydarzeniu była szeroko komentowana w rodzinie królewskiej. Sam książę żałuje, że nie był obecny, a ważną mszę oglądał w telewizorze. Podobno wzruszył się, gdy widział babcię - królową Elżbietę, która mimo braku sił i zdrowia, uczciła pamięć zmarłego męża.
Ponadto oficer ochrony Richard Griffin zapewnił, że Harry wraz z rodziną byłby bezpieczny, gdyby zdecydował się odwiedzić ojczyznę. Jak wiadomo, członkowie rodziny królewskiej mają nieustannie wokół siebie armię. Jak wiadomo, brak bezpieczeństwa było główną wymówką Harry'ego.
Nieobecność księcia była zauważalna, szczególnie że na mszy zjawili się prawie wszyscy członkowie rodziny królewskiej.
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak powierzyła pupila nowemu chłopakowi. Pies był ulubieńcem jej męża
Tomson z "The Voice of Poland" pokazał partnerkę
Nauczyciele z Ukrainy pomogą w polskich szkołach. "Dziękujemy wam za to"
Wojna w Ukrainie. 44. dzień rosyjskiej inwazji [RELACJA]