Książę Harry o niczym nie wiedział? Nie do wiary, co zrobił tuż przed operacją ojca
Książę Harry (39 l.) podczas rozdania nagród pokusił się o niewybredny żart. Młodszy syn króla Karola III w przededniu jego operacji, niespodziewanie powrócił wspomnieniami do czasów młodości i podzielił się osobistym wyznaniem.
Książę Harry był najjaśniejszą gwiazdą rozdania nagród Living Legends of Aviation Awards w Beverly Hills w Kalifornii. Podczas 21. dorocznej ceremonii wręczenia nagród został doceniony za swoją pracę dla brytyjskiego lotnictwa. Aktor John Travolta poprosił księcia Harry’ego o podzielenie się swoimi wrażeniami z lotów, które odbył przed laty. Jak donosi zagraniczna prasa, 39-letni mąż Meghan Markle, odbierając nagrodę odważył się wprost zażartować z brytyjskiego monarchy.
Książę Harry powrócił wspomnieniami do swojego pierwszego lotu, który odbył z ojcem, ówczesnym księciem Walii.
"Myślę, że miałem siedem lub osiem lat. Podróżowaliśmy helikopterem Wessex. Wskoczyłem do niego bardzo podekscytowany, a potem mój ojciec wskoczył za stery i byłem przerażony" - wyznał zgromadzonej publiczności książę Harry.
Nawet ta drobna wzmianka na temat rodziny królewskiej nie mogła przejść bez echa. W związku z nieustającymi spięciami pomiędzy zbuntowanym księciem, a jego krewnymi, kilka zdań na temat króla Karola III wystarczyło, aby uruchomić machinę spekulacji. Atmosferę dodatkowo podsyca niedawno wydana autobiografia królewskiego dziennikarza, Roberta Hardmana. Ku zaskoczeniu czytelników, mężczyzna ujawnił w niej szokujące fakty na temat relacji księcia Harry'ego i jego żony Meghan Markle z rodziną królewską.
Według publikacji, król Karol III oraz zmarła królowa Elżbieta II byli wściekli z powodu informacji rozpowszechnianych przez Harry’ego i jego żonę o tym, jakoby brytyjska rodzina królewska wyraziła zgodę na nadanie ich córce imienia Lilibet. W książce, która obecnie ukazuje się w odcinkach w "Daily Mail", stwierdzono również, że książęta otrzymali odmowę, gdy poprosili krewnych o publiczne potwierdzenie swoich twierdzeń.
"Prywatnie pamiętała, że Elżbieta II była "wściekła jak nigdy wcześniej" w 2021 r., gdy Meghan i Harry ogłosili, że rzekomo udzieliła im błogosławieństwa, aby nazwali swoją córeczkę "Lilibet", czyli tak, jak królowa była nazywana w dzieciństwie" - brzmi fragment publikacji.
Później sytuacja uległa dodatkowemu zaognieniu, gdy para zapowiedziała wszczęcie postępowania sądowego.
"Następnie para ostrzegła, że wytoczy proces każdemu, kto ośmieli się sugerować, że było inaczej, tak jak zrobiła to BBC. Kiedy jednak książęta próbowali nakłonić Pałac Buckingham do poparcia ich wersji wydarzeń, spotkali się z kolejną odmową" - dowiadujemy się z "Daily Mail".
Wkrótce po ogłoszeniu imienia Lilibet, BBC poinformowało, że źródło pałacowe jest przekonane, że królowa Elżbieta II nie była pytana przez księcia i księżną o zdanie w kwestii wyboru imienia. Wówczas książęta oskarżyli nadawców o zniesławienie. Hardman twierdzi jednak, że chęć podjęcia radykalnych kroków prawnych z czasem osłabła, a pozew przeciwko BBC o zniesławienie nigdy nie doszedł do skutku.
Zamieszanie wywołane przez księcia Harry’ego w związku z jego opowieścią o locie w towarzystwie ojca, zbiegło się w czasie z planowaną operacją prostaty króla Karola III. Monarcha oczekuje obecnie na zabieg chirurgiczny. Jak ogłosił Pałac Buckingham, w tym tygodniu król uda się do szpitala. Na szczęście sytuacja nie jest zbyt poważna i wszystko wskazuje na to, że 75-latek szybko będzie mógł wrócić do wykonywania obowiązków publicznych. Według raportu "The Telegraph", książę Harry mógł nawet nie zostać poinformowany o stanie zdrowia swojego ojca. Najprawdopodobniej o wszystkim dowiedział się z mediów, a nie od bliskich.
Zobacz też:
Harry ma totalny zakaz od Meghan. I to nawet, gdy wyszły takie wieści o stanie księżnej Kate
Książę Harry nic nie wiedział o problemach króla Karola III. Hospitalizacja Kate też go zaskoczyła