Książę Harry obwinia się za rozpad rodziny Meghan. Niesłychane, co powiedział jej ojcu
Książę Harry (39 l.) decydując się na związek z Meghan Markle z pewnością nie spodziewał się, że ich miłość będzie miała tak ogromny wpływ na szereg innych osób. Niedługo przed ślubem była aktorka na zawsze straciła kontakt z ojcem. Thomas Markle i jej przyrodnie rodzeństwo zniknęli z życia Meghan 5 lat temu.
Książę Harry mógł się spodziewać, że małżeństwo z gwiazdą Hollywood pociągnie za sobą tak wiele poważnych konsekwencji. O ile wiedział, że media na całym świecie odtąd będą śledzić każdy ich krok, o tyle nie sądził, że najbliżsi jego ukochanej nie wytrzymają tej presji. Mało kto pamięta, w jakich okolicznościach rozpoczął się fatalny w skutkach konflikt w rodzinie Meghan Markle.
Żona księcia Harry’ego od pięciu lat nie utrzymuje kontaktów ze swoim ojcem, Thomasem Markle oraz przyrodnim rodzeństwem. O tym, jak bardzo oziębłe są stosunki panujące w rodzinie świadczy chociażby fakt, że mężczyzna wciąż nie poznał osobiście swoich wnuków, Archiego i Lilibet. Zgodnie z wersją wydarzeń prezentowaną przez zagraniczną prasę, ojciec Meghan Markle zabiegał o spotkanie z wnukami, ale mimo to, nigdy nie otrzymał takiej możliwości. Książę Harry w głośnym serialu autobiograficznym "Harry&Meghan" wyjawił, że wina za zerwanie relacji pomiędzy Meghan Markle i częścią jej rodziny, leży po jego stronie.
"To niesamowicie smutne, co się stało. Wcześniej Meg miała ojca, a teraz go nie ma. I wziąłem to na siebie, ponieważ gdyby Meg nie była ze mną, jej tata nadal byłby jej tatą" - smucił się książę Harry w jednym z odcinków.
W czasie gdy Meghan Markle i książę Harry byli w szale przygotowań do ślubu, dotarła do nich wstrząsająca wiadomość, że Thomas Markle bez jakichkolwiek konsultacji z nimi, zgodził się na płatną sesję zdjęciową dla tabloidów.
"Zadzwoniliśmy do taty. Powiedziałam: »Słuchaj, mówią, że bierzesz pieniądze od brukowców za inscenizowane zdjęcia. Czy to prawda?«. Zaprzeczył. (...) Zaproponowałam, że wyślemy kogoś do jego domu, żeby go stamtąd zabrać, bo zjadą się tam media. Stwierdziłam, że zabierzemy go i przyleci dzień wcześniej z Meksyku. Odparł, że ma sprawy do załatwienia. To było podejrzane... Pomyślałam: »To nie ma sensu«. A kiedy się rozłączyliśmy, spojrzałam na H. Powiedziałam: »Nie wiem dlaczego, ale mu nie wierzę«" — wspominała ze łzami w oczach Meghan Markle w serialu Netfliksa.
Później smutne przypuszczenia potwierdziły się. 12 maja 2018 r. "The Mail of Sunday" ujawnił, że rzeczywiście Thomas Markle współpracował z mediami. Ojciec Meghan Markle co najmniej czterokrotnie zgodził się uczestniczyć w aranżowaniu sytuacji, w których paparazzi z Los Angeles, Jeff Rayner robił mu zdjęcia. Fotografie trafiły później do prasy na całym świecie, a mężczyzna zarobił na tym 100 tys. funtów. Najwyższym kosztem tego kontraktu były zerwane stosunki z córką. Thomas Markle nie pojawił się na ślubie córki.
Później w wywiadzie udzielonym dla TMZ, Thomas Markle przyznał, że wyraził zgodę na "inscenizowaną sesję zdjęciową" bynajmniej nie dla korzyści materialnych. Mężczyzna twierdził, że zależało mu na poprawie swojego wizerunku. Twierdził, że był "atakowany przez paparazzi, którzy fotografowali go w najbardziej "niepochlebnych okolicznościach". Od momentu, gdy jego córka spotykała się z księciem Harrym, proponowano mu od 50 tys. do 100 tys. dolarów za wywiady. Thomas Markle odrzucał wszelkie oferty. Ostatecznie pojawiła się propozycja, której nie był w stanie odrzucić. Dziś bardzo żałuje, że tak się stało. Z kolei, swoją nieobecność na ślubie Meghan Markle tłumaczył chęcią uniknięcia kolejnych nieprzyjemności.
Stresująca sytuacja dramatycznie odbiła się na zdrowiu mężczyzny. Thomas Markle trafił do szpitala. I tym razem Meghan Markle o jego poczynaniach dowiedziała się z mediów. Choć usiłowała się z nim skontaktować, ojciec nie odbierał telefonu. Gdy w końcu udało się jej nawiązać połączenie, Thomas Markle niespodziewanie przerwał rozmowę. Jak twierdzi ojciec Meghan, rozłączenie nastąpiło chwilę po tym, jak otrzymał SMS od księcia Harry’ego o następującej treści:
"Gdybyś mnie posłuchał, to by ci się to nie przytrafiło".
"Leżąc w szpitalnym łóżku po zabiegu i założeniu dwóch stentów, pomyślałem, że to szczeniacka uwaga, więc się rozłączyłem. I to była ostatnia rozmowa, jaką odbyliśmy" — wyjawił Thomas Markle w jednym z wywiadów.
Zobacz też:
Meghan Markle nie odpuści księżnej Kate. Jak daleko jest gotowa się posunąć?
Meghan i książę Harry naprawdę zrobią taką przykrość królowi? Wieści z Wysp potwornie smucą
Meghan Markle wraca jako "marka osobista". Planuje nową ofensywę medialną