Reklama
Reklama

Książę Harry od lat nie był tak samotny. Meghan pokazała prawdziwe oblicze

Książę Harry (40 l.) od lat nie był tak daleko od domu i bliskich przez tak długi czas. Krewni już dawno odwrócili się od niego, a ostatnio przekonał się, że wsparcie żony też jest obwarowane warunkami i granicami. Zajęta swoimi projektami Meghan Markle nie jest zainteresowana towarzyszeniem mężowi w jego przedsięwzięciach. Królewscy eksperci otwarcie wspominają o poważnym kryzysie.

Książę Harry samotnie wziął udział w 14. szczycie Concordia, poświęconym zdrowiu młodych ludzi i ich obawom związanym ze zmianami klimatu. 

Jak podkreślają media, sprawiał wrażenie zestresowanego i nerwowo wyginał palce rozmawiając z laureatami Nagrody im. Diany. Pobyt księcia Harry’ego na szczycie Concordia w Nowym Jorku jest jednym z etapów jego ośmiodniowej podróży po wschodnim wybrzeżu USA oraz Wielkiej Brytanii. 

Książę Harry wyjechał na 8 dni bez Meghan

Jak tłumaczą królewscy eksperci w rozmowie z MailOnline, decyzja młodszego syna króla Karola III o samotnym locie do Nowego Jorku po to, by spotkać się z przedstawicielami europejskiej arystokracji i amerykańskimi gwiazdami dowodzi jego determinacji w budowaniu własnej pozycji. 

Reklama

Tym razem ma być ona niezależna od rodziny, w której się wychował, a także żony, pochłoniętej własnymi projektami. Książę od lat nie przebywał przez tak długi czas z dala od domu i bliskich. 

W sobotę gościł samotnie na imprezie charytatywnej zorganizowanej przez Kevina Costnera, a ten tydzień rozpoczął od udziału w kolacji zorganizowanej przez WHO, gdzie spotkał się z m.in. z królową Belgów, Matyldą. W planach ma jeszcze liczne spotkania z przedstawicielami organizacji chroniących dzikie zwierzęta, a najbliższy weekend spędzi w Londynie, nadal bez Meghan. 

Książę Harry wybija się na niezależność

Jak donoszą media, Harry czuje coraz większą potrzebę zerwania z etykietką męża swojej żony. Podobno zaplanował męski wyjazd z przyjaciółmi, by uczcić swoje 40. urodziny, ale na razie skończyło się świętowaniem w towarzystwie Meghan i jej przyjaciół. Jak wyjaśnia królewski biograf Phil Dampier w rozmowie z MailOnline:

"Harry coraz częściej sprawia wrażenie niezadowolonego i zniecierpliwionego, gdy towarzyszy Meghan na imprezach w Kalifornii. Myślę, że osiągnął ten punkt w życiu, gdy zapragnął czegoś więcej dla siebie. Właśnie skończył 40 lat, to normalne, że zaczyna się zastanawiać nad przyszłością. Myślę, że rozpaczliwie chce nadać sens swojemu życiu, chociaż wiąże się to z działaniem na własną rękę". 

Książę Harry chce udowodnić wszystkim, ile jest wart

Opinię tę podziela inny królewski ekspert, Tom Bower, z tą różnicą, że jego zdaniem, Harry’emu nie chodzi tylko o uniezależnienie się od żony. Bower podejrzewa, że książę chce też udowodnić krewnym, że podchodzi poważnie do życia i sam potrafi osiągać sukcesy:

"Fakt, że Harry coraz częściej bierze udział w ważnych wydarzeniach sugeruje zmianę jego strategii i chęć udowodnienia swojej wartości, szczególnie w Wielkiej Brytanii". 

Zdaniem specjalisty ds. rodzin królewskiej, Richarda Fitzwilliamsa, Harry zrozumiał, że jego ambitna żona gra tylko na siebie, więc polegając  na niej, nigdy nie wyjdzie poza rolę męża sławnej żony. Jak zauważa ekspert:

"Wraca do swojej aktywności z czasów przed poślubieniem Meghan. Te wszystkie patronaty, ekologia, ochrona dzikich zwierząt, to były sprawy, które pasjonowały go zanim uzależnił swoją karierę od żony. To ewidentna próba podniesienia własnego prestiżu. Coraz częstsze samotne podróże do Wielkiej Brytanii i plotki, jakoby chciał wrócić w pewnym wymiarze do obowiązków królewskich podkreślają coraz bardziej niezręczną sytuację, w jakiej się znalazł".  

Zobacz też:

Książę Harry znów podpadł Brytyjczykom. Chodzi o pieniądze

Wydało się ws. Harry'ego i Meghan. Najpierw współpracownicy, teraz sąsiedzi. Wszyscy narzekają na jedno

Księżna Kate i książę William zaskoczyli Harry'ego. Tego nikt się nie spodziewał

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy