Książę Harry planuje wrócić do Wielkiej Brytanii? "Nie sądzę, by chciał zerwać więzi"
Choć książę Harry (38 l.) miał ostatnio kilka świetnych okazji do tego, by zakończyć wieloletni konflikt z bratem i ojcem, nie znalazł nawet czasu na krótką rozmowę. To jednak wcale nie oznacza, że młodszy syn Karola III chce palić za sobą mosty. Czy zdecyduje się kiedyś na powrót do ojczyzny? Takiego zdania jest jeden z byłych pracowników dworu królewskiego.
Przeprowadzka księcia Harry'ego i Meghan Markle za ocean była prawdziwą sensacją i do dziś elektryzuje opinię publiczną na całym świecie. Konflikt pomiędzy Sussexami a resztą członków brytyjskiej rodziny królewskiej trwa już dobrych kilka lat i jak na razie nic nie wskazuje na to, by relacje między zwaśnionymi royalsami miały ulec znaczącej poprawie.
Innego zdania jest jednak Grant Harrold - ekspert od spraw rodziny Windsorów, który twierdzi, że młodszy syn króla Karola III będzie chciał w końcu wrócić do ojczyzny i odnowić kontakty z krewnymi.
W rozmowie z "New York Post", znawca roylasów i były kamerdyner obecnego monarchy Zjednoczonego Królestwa powiedział, że jego zdaniem książę Harry może przymierzać się do zakupu nieruchomości w Wielkiej Brytanii. Wszystko po to, by któregoś dnia znów zamieszkać na Wyspach. Jak jednak dodaje - do momentu finalizacji tego przedsięwzięcia może minąć jeszcze dużo czasu.
"Nigdy nie mówię nigdy, zawsze jest taka możliwość, że pewnego dnia książę będzie chciał wrócić do domu. Być może kupi tu nieruchomość, jeśli będzie chciał przyjeżdżać częściej, a Meghan będzie wolała zostać w domu" - dywaguje Grant Harrold.
Jak zakłada były pracownik królewskiego dworu, młodszy brat Williama - pomimo trwającego konfliktu z resztą rodziny - nie chce palić za sobą mostów.
"Będzie chciał mieć ten związek z Wielką Brytanią na wypadek, gdyby pewnego dnia chciał wrócić. Nie sądzę, by Harry chciał zerwać więzi"- podsumowuje w rozmowie z amerykańskim tabloidem.
Ostatnia jak do tej pory wizyta księcia Harry'ego na Wyspach miała miejsce podczas uroczystej koronacji króla Karola III. Wbrew przewidywaniom dziennikarzy, 38-latek zdecydował się jednak na przybycie do Opactwa Westminsterskiego.
Niestety młodszy syn monarchy nie znalazł czasu na spotkanie się z bratem i ojcem, bowiem zaraz po ceremonii udał się na lotnisko i wrócił do Kalifornii, gdzie czekała na niego Meghan Markle. Sussexowie chcieli wspólnie świętować czwarte urodziny Archiego, które wypadły ten sam dzień, co intronizacja nowego władcy.
Zobacz też:
Arnold Schwarzenegger dziękuje Polsce. Widzowie docenili jego serial
Meghan Markle jest po operacji. Lekarz wyjaśnił, co się stało
Książę William i książę Harry spotkali się z Paulem Burrellem, kamerdynerem księżnej Diany