Książę Harry przegrywa w sądzie. Będzie musiał zapłacić pół miliona funtów?
Książę Harry (38 l.) przegrał w brytyjskim Wysokim Trybunale proces przeciwko Ministerstwu Spraw Wewnętrznych o odmowę finansowania jego policyjnej ochrony podczas wizyt w Wielkiej Brytanii. Syn Karola III argumentował, że w takiej sytuacji powinien mieć prawo „kupić” usługi brytyjskiej policji.
Książę Harry pozwał brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych o odebranie mu policyjnej ochrony po tym, gdy w styczniu 2020 roku on i Meghan Markle ogłosili, że odcinają się od królewskich obowiązków i przeprowadzają za ocean.
Jak się z czasem okazało, rezygnacja z królewskich przywilejów okazała się dla nich znacznie trudniejsza. Jak wyznała książęca para w serialu dokumentalnym „Harry i Meghan”, odebranie im ochrony brytyjskiej policji było ogromnym szokiem. Trudno powiedzieć, dlaczego zakładali, że powinni nadal być nią objęci po formalnym „wypisaniu się” z brytyjskiej rodziny królewskiej, ale dla MSW sprawa od początku była jasna.
Po tym, gdy urząd podjął decyzję o odebraniu młodszemu synowi króla Karola III prawa od policyjnej ochrony w trakcie jego wizyt w Wielkiej Brytanii, książę Sussex wystąpił z propozycją, że sam za nią zapłaci. MSW odrzuciło jego ofertę, tłumacząc, że ustanawianie precedensu, gdy bogaci ludzie mogliby kupować usługi policji, finansowanej przez wszystkich podatników, byłoby nie tylko niewłaściwie, lecz także naganne.
Adwokaci reprezentujący policję i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wyjaśnili, że nie można oczekiwać, że uzbrojeni funkcjonariusze „narażą się na niebezpieczeństwo” i potencjalnie zatrzymają kulę, aby chronić płacącego klienta.
Prawnicy księcia Harry’ego zaskarżyli do sądu obie decyzje: zarówno o odebraniu ochrony policji jak i odmowy wynajęcia jej prywatnie. Argumentowali, że komisja zajmująca się ochroną osób publicznych przekroczyła swoje uprawienia.
Sąd odrzucił argumenty formalne pełnomocników księcia, nie dopatrując się wad w sposobie podejmowania decyzji przez komisję. Jak wyjaśnił sędzia, sir Martin Chamberlain w uzasadnieniu z 23 maja 2023 roku, osoby zamożne „różnią się rodzajem wymagań wobec usług policyjnych od tych świadczonych na przykład podczas imprez sportowych lub rozrywkowych”. Wymagają bowiem oddelegowania i narażenia na niebezpieczeństwo wysoko wykwalifikowanych funkcjonariuszy, których liczba jest w policji ograniczona.
Jak informuje brytyjska prasa, Harry ma zamiar zakwestionować wniosek rządu o pokrycie kosztów poniesionych podczas obrony sprawy w zeszłym tygodniu, które szacuje się na co najmniej 8 000 funtów.
Niewykluczone jednak, że i tak będzie musiał sięgnąć głębiej do kieszeni, jeśli sąd zdecyduje o obciążeniu go pełnymi kosztami procesu w wysokości 500 tys. funtów. Jak donosi „The Sun” proces z powództwa księcia Harry’ego, do tej pory kosztował brytyjskich podatników ponad 300 tys. funtów.
Zgodnie z danymi uzyskanymi na wniosek Freedom of Information, 199 978,52 funtów zostało przeznaczone na pokrycie kosztów departamentu prawnego rządu w tej sprawie. Oprócz tego wydano 93 268 funtów na radcę prawnego, 660 funtów na opłaty sądowe, 2958 funtów na ujawnienie wiadomości e-mail i 16,55 funtów na kuriera.
Księciu Harry’emu przysługuje prawo odwołania się od wyroku.
Zobacz też:
Niespodziewane plotki o Meghan Markle to prawda. Wieści o żonie Harry'ego wywołały poruszenie
Tabloid przekazał niesłychane wieści o Harrym i Meghan. Rzecznik Sussexów komentuje
Harry i Meghan o włos od tragedii. Brali udział w "niemal katastrofalnym pościgu samochodowym"
Edward Miszczak: Budujemy nowy kształt oglądania seriali w Polsce