Książe Harry przybędzie na pogrzeb dziadka, a co z Meghan? Już wiadomo!
Wielka Brytania jest pogrążona w żałobie po śmierci męża królowej, księcia Filipa, który zmarł 9 kwietnia. Znane są już szczegóły pogrzebu, wiemy także, że na uroczystość nie przybędzie Meghan Markle (39 l.). Jak myślicie, z jakiego powodu?
Kondolencje napływają z całego świata, swój żal po odejściu księcia Filipa wyrazili także Sussexowie. Uczynili to za pośrednictwem strony ich fundacji.
"Ku pamięci Jego Królewskiej Wysokości Księcia Edynburga. 1921-2021. Dziękujemy za twoją służbę... Będzie nam cię bardzo brakować" - można przeczytać na stronie organizacji "Archewell".
Książe Harry mieszka teraz z żoną Meghan i synem Archiem w Kalifornii. Wiemy już, że książę przyleci do Londynu na pogrzeb Filipa sam.
Amerykańskie media donoszą, że Meghan, która jest w zaawansowanej ciąży, nie otrzymała od lekarzy pozwolenia na dalekie podróże.
"Harry zrobi wszystko, co w jego mocy, aby polecieć do Wielkiej Brytanii i być z rodziną. Niczego nie pragnie bardziej, niż być w tym trudnym czasie przy swojej rodzinie, a zwłaszcza babci" - powiedziała osoba z otoczenia księcia Harrego w rozmowie z "Daily Mail".
Będzie to pierwsza wizyta księcia Harrego na dworze od czasu sensacyjnego wywiadu, którego udzielił wraz z żoną amerykańskiej dziennikarce Oprah Winfrey. Przypomnijmy, że w czasie rozmowy podjęli oni wiele niewygodnych dla monarchii tematów.
Uroczystości pogrzebowe zostały zaplanowane na sobotę 17 kwietnia.
Jak myślicie, czy te tragiczne okoliczności mogą stać się szansą na pojednanie w królewskiej rodzinie?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: