Książę William odwiedził polski bar LGBTQ+. Wyciekły szczegóły kolacji!
Książę William odbył właśnie dwudniową wizytę dyplomatyczną w Polsce. Syn króla Karola III najpierw wykonał swoje oficjalne obowiązki, a następnie udał się w środę wieczorem na kolację do jednej z restauracji w Warszawie. Następca tronu w spokoju mógł pałaszować wybrany przysmak, nie martwiąc się o nadgorliwe zachowania obecnych w knajpie gości. Książę zachowywał się bardzo kulturalnie. Właściciel placówki wyznał, co zamówił Brytyjczyk!
Książę William 23 marca przyleciał do Rzeszowa, żeby spotkać się ze stacjonującymi tam żołnierzami. Wieści o tym, co planuje syn Karola III, obiegły media dopiero w chwili, gdy samolot z księciem na pokładzie wylądował na płycie lotniska. Brytyjski arystokrata porozmawiał z ministrem Błaszczakiem, a później udał się później do Warszawy, gdzie odbył spotkanie z Rafałem Trzaskowskim. Następnego dnia złożył kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza i spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. Jakby tego było mało, spotkał się także z uchodźcami z Ukrainy, którzy mieszkają w Polsce. Jego wizyta odbiła się echem w mediach, ponieważ arystokrata odbywał wizytę sam, nie mogąc liczyć na wsparcie księżnej Walii. Nieobecność Kate wywołała wiele plotek.
W środę wieczorem, po wypełnieniu wszelkich obowiązków formalnych, William postanowił odwiedzić jedną z warszawskich restauracji. Lokal do ostatniej chwili nie wiedział, że będzie gościł brytyjskiego księcia! Okazało się, że następca tronu postawił na knajpę dla LGBTQ+.
W sieci krążą już zdjęcia księcia Williama, który wybrał się do polskiej restauracji. Właściciel zdradził Plejadzie, co William wybrał z karty dań, o którą długo dopytywał kelnerkę. Okazuję się, że następca tronu skusił się na kanapkę!
"Książę William przyszedł do nas około godziny dwudziestej, ale nie mieliśmy pojęcia, że będzie naszym klientem. Był otoczony ochroną, lecz usiadł w sali wśród innych klientów. Nie padły pytania o salę VIP, bo i tak takiej nie mamy" - mówił w rozmowie z serwisem Interia Kobieta Paweł Zasima, właściciel Butero.
Goście, którzy przychodzili do restauracji, starali się okazać Williamowi szacunek i nie próbowali zakłócać jego spokoju. Książę mógł więc cieszyć się towarzystwem tych, którzy przyszli z nim na kolację i nie musiał się martwić o nadgorliwych fanów.
Kolejnego dnia, tuż po wizycie księcia Williama, lokal postanowił uroczyście upamiętnić jego niespodziewaną wizytę. Jeden z pracowników przyczepił bowiem na krześle, które zajmował książę Walii, specjalną kartkę z napisem: "Prince William".
"Wbił, potwierdzamy. Też jesteśmy zaskoczeni, ale gdzie indziej miałby się poczuć przyjemnie i bezpiecznie niż w naszej queerowej i kochającej przestrzeni? My zrobiliśmy to, co robimy najlepiej — nakarmiliśmy [...]" - napisano pod nagraniem restauracji Butero.
Pracownicy nie zdecydowali się jednak na przekazanie szczegółów wizyty Williama, mówiąc, że "reszta to już historia".
Zobacz też:
Nie może się ich doczekać na koronacji! Niezwykłe słowa księcia Williama o polskim polityku
Księżna Kate odwołała wizytę do Rzeszowa! Dlaczego książę William przyjechał sam?
Rafał Trzaskowski spotkał się z księciem Williamem. Royals odwiedził ośrodek dla uchodźców
