Książę William podjął zaskakującą decyzję. Bolesny cios dla Meghan Markle
Książę William (40 l.) zdobył się na zaskakujący krok. Nie zważając na wytoczony przez młodszego brata proces, postanowił nagrodzić Królewskim Orderem Wiktoriańskim byłego sekretarza książąt Sussex. Ten sam mężczyzna w przeszłości oskarżał Meghan Markle o znęcanie się nad personelem. Konflikt na linii rodzina królewska - Sussexowie nabiera rumieńców.
Książę William i książę Harry są co prawda braćmi, ale z roku na rok można zauważyć, jak łącząca ich więź słabnie. Wraz z tzw. "megxitem" i wyjazdem Sussexów za ocean, ich kontakty niemal przestały istnieć. Obecnie sprowadzają się wyłącznie do sporadycznego, wspólnego udziału w najważniejszych wydarzeniach. Wiele osób miało nadzieję, że przy okazji koronacji króla Karola III, bracia znajdą choćby chwilę na rozmowę. Tak się jednak nie stało. Podczas ceremonii książę Sussex stronił od starszego brata i wolał kryć się za plecami krewnych, którzy nie żywią do niego urazy.
Jak donoszą brytyjskie media, książę William był bardzo podenerwowany obecnością księcia Harry’ego na koronacji króla Karola III. Starszy syn monarchy obawiał się, że może z tego wyniknąć gigantyczny skandal. Na szczęście pobyt księcia Sussex na Wyspach Brytyjskich był tak krótki, że nie zdołał przyćmić swoją wizytą głównych bohaterów koronacji, czyli króla Karola III i królowej Camilli.
Emocje po historycznym wydarzeniu jeszcze nie zdążyły opaść, a już mówi się o aferze z udziałem Jasona Knaufa. Dawny sekretarz rodziny królewskiej w przeszłości oskarżał Meghan Markle o mobbing. Wygląda na to, że royalsi nie żywią urazy do mężczyzny, który występował przeciwko księżnej Sussex, bowiem książę William nagrodził go najwyższym odznaczeniem.
Jason Knauf, który w przeszłości pełnił zaszczytną funkcję reprezentowania rodziny królewskiej, został wyróżniony w wyjątkowy sposób. Mężczyznę mianowano porucznikiem Królewskiego Zakonu Wiktoriańskiego. Jego nazwisko już w zeszłym roku pojawiło się na liście odznaczeń noworocznych za zasługi dla rodziny królewskiej.
Królewski Order Wiktoriański został ustanowiony przez królową Wiktorię. Przyznaje się go postaciom, które odegrały szczególne znaczenie w życiu brytyjskiego monarchy. Nie byłoby nic dziwnego w nagrodzeniu Knaufa, który w przeszłości pracował dla księcia Williama i księżnej Kate, jak również dla księcia Harry'ego i Meghan Markle, gdyby nie fakt, że jego stosunki z Sussexami były dalekie od idealnych.
Jego ostatnim stanowiskiem w rodzinie królewskiej była funkcja dyrektora naczelnego Królewskiej Fundacji Williama i Kate. Jason Knauf otrzymał odznaczenie podczas ceremonii zorganizowanej 10 maja w zamku Windsor.
Jason Knauf pracując jeszcze dla księcia Harry'ego i Meghan Markle jako sekretarz ds. komunikacji informował mailowo prywatnego sekretarza księcia Williama o swoich obawach związanych z zachowaniem przełożonych. Mężczyzna usiłował zachęcić Pałac Buckingham do podjęcia kroków w celu lepszej ochrony personelu.
Twierdził, że Meghan Markle zastrasza i upokarza pracowników. Z jego relacji wynikało, że zdarzało się jej celowo doprowadzać ich do płaczu oraz dopuszczać się "emocjonalnego okrucieństwa".
Zaledwie miesiąc później Knauf odszedł z pracy. Prawnicy Meghan Markle stanowczo zaprzeczali, aby tego typu wydarzenia kiedykolwiek miały miejsce. W późniejszym czasie ścieżki ekssekretarza i książąt Sussex ponownie się przecięły. Mężczyzna był świadkiem w procesie wytoczonym przez księżną Susssex przeciwko Associated Newspapers Limited.
Zobacz też:
Książę William nie pobłaża Harry’emu. Pojednania nie będzie? Padły mocne słowa
Człowiek Harry'ego i Meghan ma poważne problemy z prawem! Musieli szybko reagować
Kompletnie nieznani royalsi mogą przejąć tron po Karolu III. Kto po Williamie i jego dzieciach?
Śmierć Kamilka. Rzecznik Praw Dziecka odpowiada Owsiakowi. "Mogę rozłożyć ręce"