Książę William w żałobie. Nieoczekiwanie wydał druzgocące oświadczenie
To nie koniec ciężkich chwil w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Świat obiegła właśnie druzgocąca wiadomość z dworu. Książę William w żałobie. Do mediów trafiło jego pełne smutku oświadczenie. Następca tronu podzielił się z fanami przykrymi wieściami.
Trzeba przyznać, że od kilku lat brytyjska rodzina królewska nie ma lekko. Najpierw drastycznie pogorszyły się jej relacje z księciem Harrym, który postanowił odciąć się od bliskich. Później Windsorowie pogrążyli się w żałobie po śmierci królowej Elżbiety II. Następnie musieli przetrawić druzgocące wieści o wykrytym nowotworze u króla Karola III. Jakby tego było mało, uwielbiana przez Brytyjczyków Kate, żona następcy tronu księcia Williama, poinformowała, że i ona choruje na raka.
Niestety na tym nie koniec ciężkich chwil na brytyjskim dworze. Świat obiegła właśnie druzgocąca wiadomość z dworu. Książę William w żałobie. Do mediów trafiło jego pełne smutku oświadczenie.
Książę William odezwał się nagle do fanów w mediach społecznościowych i podzielił się przykrą wiadomość. Na relacji na Instagramie wyraził słowa ubolewania w związku z odejściem legendarnej postaci sportu, z którą miał okazję spotkać się kilkukrotnie.
"To wielki smutek słyszeć o odejściu Svena-Görana Erikssona. Spotkałem go kilka razy, gdy obejmował stanowisko selekcjonera reprezentacji Anglii. Byłem pod wrażeniem jego charyzmy i pasji do gry. Moje myśli krążą wokół jego rodziny i przyjaciół. To był prawdziwy dżentelmen" - napisał William na Instagramie.
Sven-Göran Eriksson był szwedzkim trenerem i selekcjonerem. Odszedł w wieku 76 lat po długich zmaganiach z rakiem trzustki. Szwed zmarł 26 sierpnia zaledwie kilka dni po tym, jak skomentował swój stan w sieci. W mediach społecznościowych opulikował filmik, który był zapowiedzią poświęconego mu dokumentu "Sven", który od 23 sierpnia można oglądać w streamingu.
"Miałem dobre życie. Wszyscy boją się dnia śmierci, ale w życiu chodzi również o śmierć. Musimy nauczyć się akceptować takie rzeczy. Mam nadzieję, że ludzie powiedzą, że byłem dobrym człowiekiem, choć pewnie nie wszyscy tak powiedzą. Mam nadzieję, że zapamiętacie mnie jako pozytywnego gościa, który starał się dawać z siebie wszystko. Niech nie będzie wam przykro, uśmiechnijcie się - mówił na nagraniu.
Chyba jednak sam nie przypuszczał, że kres nadejdzie tak szybko.
ZOBACZ TEŻ:
Dawno niewidziana księżna Kate pokazała się publicznie. Tym razem nie była sama