Księżna Kate i książę William z dziećmi polecieli tanimi liniami lotniczymi! Utarli nosa Meghan?!
Niedawno wyszło na jaw, że Meghan Markle (38 l.) i książe Harry (34 l.) polecieli na Ibizę prywatnym odrzutowcem, co spotkało się z ogromna krytyką. Chcąc naprawić błędy rozrzutnych małżonków, księżna Kate (37 l.) i książę William (37 l.) zdecydowali się wraz z dziećmi pokazać, że rodzina królewska potrafi także skorzystać z tańszej opcji.
Nie cichnie burza związana z rozrzutnością Meghan i księcia Harry'ego, a także z ich pozornym dbaniem o środowisko. Jeszcze do niedawna przekonywali w jednym z wywiadów, że ekologiczny styl życia jest dla nich bardzo ważny i planują mięć tylko jedno dziecko, by nie zwiększać emisji dwutlenku węgla.
Niedługo po wypowiedzeniu tych słów para wraz z synkiem skorzystała z prywatnego lotu odrzutowcem z Wielkiej Brytanii na Ibizę, by świętować 38. urodziny księżnej.
Prawda wyszła na jaw dopiero po pewnym czasie i spotkała się z oburzeniem. Jak policzył "Daily Mail" lot książęcej pary kosztował około 20 tysięcy funtów czyli blisko 95 tysięcy złotych. Sytuację skomentował nawet Aaron Kiely, rzecznik międzynarodowej organizacji ekologicznej Friends of the Earth:
"Mówią piękne i poruszające słowa na temat troski o środowisko, a później lecą na wakacje prywatnym samolotem".
Nic dziwnego, że rodzina królewska przejęła się nieco taką krytyką i postanowili pokazać swoje inne oblicze. By naprawić błędy Meghan i Harry'ego, księżna Kate i książę William zostali przyłapani na podróży tanimi liniami lotniczymi!
Książęca para wraz z dziećmi była widziana podczas lotu z Norwich do Aberdeen, skąd ponoć zmierzają do Balmoral, gdzie odwiedzą królową Elżbietę i księcia Filipa.
Obecność członków brytyjskiej rodziny królewskiej mocno zaskoczyła innych pasażerów:
"Siedzieli z przodu. Początkowo nikt nie wiedział, że w ogóle lecą tym samolotem. Kiedy wylądowaliśmy, zobaczyliśmy dwa czarne Range Rovery. Nikt ich nie nękał, gdy wysiadali z samolotu. Szczerze mówiąc, to wyglądali jak zwyczajna rodzina w podróży. Nikt jednak nie widział momentu wsiadania do samolotu. To było niesamowite. Nie wiem, jak udało im się to zrobić, musieli się cicho prześlizgnąć, gdy wszyscy pasażerowie już siedzieli na swoich miejscach" - komentuje jeden z podróżujących.
"Rodzina królewska od lat korzysta z tanich linii lotniczych. Księżna Diana często to robiła" - zdradza Robert Jobson w rozmowie z "Daily Mail". i dodaje: "To sprytny ruch księcia Cambridge.Widząc spadkobiercę tronu i jego dzieci podczas lotu tanimi liniami, ludzie uświadamiają sobie, że Harry, Meghan i Archie też mogą tak podróżować".
***
Zobacz więcej materiałów wideo: