Księżna Kate manipuluje mężem? „Traktuje go jak czwarte dziecko”

Księżna Kate i książę William są małżeństwem z 12-letnim stażem. Ich ślub, który odbył się 29 kwietnia 2011 roku w Opactwie Westminsterskim relacjonowało 7 tysięcy dziennikarzy, przejazd młodej pary ulicami Londynu zgromadził milion osób, telewizyjną transmisję uroczystości obejrzały 2 miliardy widzów na całym świecie, a tysiące panien młodych na całym świecie zamówiły u krawcowych suknie ślubne wzorowane na kreacji Kate. 

Od tamtej pory książęca para dochowała się trojga dzieci i świetnej opinii wśród Brytyjczyków. Zdaniem Toma Quinna, autora monografii „"Złota młodzież: Intymna historia dorastania w rodzinie królewskiej”, książę i księżna Walii najpełniej realizują zasady, przestrzegane przez zmarłą we wrześniu zeszłego roku królową Elżbietę II. Jak wyjaśnił królewski biograf w rozmowie z Express.co.uk:

"William i Kate są przykładem realizacji mantry zmarłej królowej Elżbiety II: „Nigdy nie narzekaj, nigdy nie wyjaśniaj”. Ponieważ William przejmuje maniery i sposoby zachowania swojej babci, a Kate jest bardzo dobra w nienarzekaniu, oboje pielęgnują to, co uczyniło królową Elżbietę II tak niezwykłym monarchą". 

Nie o wszystkich członkach rodziny królewskiej da się powiedzieć to samo. Książę i księżna Walii wypadają korzystnie zwłaszcza na tle króla Karola III, któremu ciągle coś przeszkadza: a to pióro mu cieknie, a to korona za ciężka. Jak zapewnia Tom Quinn:

"William i Kate bardzo rzadko narzekają, a jeśli już to zawsze w sposób wyważony”. 

To podobno księżna Kate ma na męża kojący wpływ. William, który wychowywał się w rodzinie złożonej z emocjonalnie niedostępnego ojca i emocjonalnie niestabilnej matki, do tej pory ma ponoć problem z kontrolowaniem emocji. Jak ujawnia Tom Quinn, księżna Kate ma na to sprawdzony sposób:

"Kate traktuje go, jak czwarte dziecko, ponieważ jest podatny na napady złości. Mają wspaniałe relacje. Tam, gdzie niektóre pary kłócą się i rzucają w siebie ciężkimi wazonami, William i Kate rzucają w siebie poduszkami. Wszystko zawsze jest pod kontrolą". 

Książę William i jego przyszła żona, Kate Middleton poznali się na najstarszym szkockim uniwersytecie w 2001 roku. Nie  był to pierwszy wybór dla żadnego z nich. Starszy syn Karola i Diany miał studiować na Uniwersytecie w Edynburgu i tę samą uczelnię wybrali dla Kate jej ambitni rodzice, którzy dorobili się na sprzedaży gadżetów na przyjęcia. Kiedy okazało się, że książę jednak wybiera się do St.  Andrews, Kate też zmieniła zdanie i wycofała papiery z edynburskiej uczelni. 

Wprawdzie na Uniwersytecie St Andrews studiowali na różnych kierunkach: William wybrał geografię, a Kate historię sztuki, jednak szybko się zaprzyjaźnili. Następca brytyjskiego tronu lubi podkreślać w wywiadach, że od razu nawiązali nić porozumienia. Jak wyznał w wywiadzie udzielonym z okazji zaręczyn w 2010 roku:

"Kiedy po raz pierwszy spotkałem Kate, wiedziałem, że jest w niej coś wyjątkowego, a potem wiedziałem, że być może jest coś, co chciałbym tam odkryć, ale przez jakiś czas byliśmy przyjaciółmi. To był dobry rodzaj fundamentu. Teraz naprawdę wierzę, że bycie przyjaciółmi to ogromna zaleta”.

Zobacz też:

Kate Middleton ma tego dość. To zachowanie Williama wytrąca ją z równowagi

Kate chciała to zrobić po cichu, lecz dowiedział się cały świat! Wszystko przez jedno nagranie

Księżna Kate olśniła zebranych! Przez jeden szczegół patrzyli tylko na nią

Edward Miszczak: Budujemy nowy kształt oglądania seriali w Polsce