Księżna Kate nie przyleciała do Rzeszowa. Od plotek aż huczy! To dlatego William przyjechał sam do Polski?
Książę William niespodziewanie w środowe popołudnie przyleciał do Polski. Wszystko utrzymywane było w wielkiej tajemnicy. Do mediów szybko jednak zaczęły docierać informacje, że faktycznie brytyjski samolot wylądował w podrzeszowskiej Jesionce. Gruchnęła informacja, że na pokładzie znajdują się książę William i księżna Kate. Ostatecznie na polskiej ziemi stanął jedynie syn Karola III. Co się stało z księżną Kate? Czyżby nie planowała w ogóle wizyty w Rzeszowie, a może odwołała ją w ostatniej chwili? Od plotek aż huczy...
Książę William przyleciał do Polski w środowe popołudnie. Pierwsze informacje na ten temat zaczęły krążyć w sieci dość szybko. Ze względów bezpieczeństwa większość mediów nie zdecydowała się jednak podawać tych informacji do wiadomości publicznej.
Zrobiły to jedynie lokalne portale, które donosiły, że książę William był widziany w Rzeszowie z księżną Kate.
"Książe William przyleciał do Rzeszowa z księżną Kate. Wizyta rodziny królewskiej jest owiana ścisłą tajemnicą. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, po godz. 14:00 książęca para przyjechała do jednostki wojskowej przy ulicy Lwowskiej. Tam ma się spotkać z brytyjskimi żołnierzami, którzy w Rzeszowie stacjonują od czasów napaści Rosji na Ukrainę" - donosił serwis rzeszów-news.pl.
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka, który potwierdził nam, że faktycznie brytyjski samolot miał dziś wylądować w podrzeszowskiej Jasionce. Niestety informacja o tym, kto znajduje się na pokładzie była tajna.
Na Twitterze dość szybko pojawiły się zdjęcia z wizyty w Rzeszowie, na których widać było jedynie Williama.