Księżna Kate pokonana w swojej własnej grze. Ktoś inny skradł jej show, nawet diamenty nie pomogły

Księżna Kate, odkąd 12 lat temu poślubiła przyszłego króla Wielkiej Brytanii, nie ustaje w wysiłkach, by przekonać wszystkich, że książę William dokonał najlepszego wyboru. Pracuje nad swoim wizerunkiem z poświęceniem prymuski, zupełnie jakby wciąż doskwierała jej świadomość, że nie wywodzi się z arystokracji. Można nawet odnieść wrażenie, że ma kompleksy na tym punkcie i stara się je nadrobić perfekcjonizmem.

W rezultacie wypracowała sobie wizerunek osoby, znającej się na wszystkim: od wychowania dzieci, poprzez znajomość działalności i potrzeb ponad 20 organizacji charytatywnych, którym patronuje, po powszechnie podziwiany talent do komponowania kreacji od projektantów z ubraniami z sieciówek.

Księżna Walii przyzwyczaiła Brytyjczyków do tego, że skupia na sobie wszystkie spojrzenia i zjednuje sobie ludzi, gdziekolwiek się pojawi. Z tego powodu bywa porównywana z nieżyjącą teściową, księżną Dianą. Ostatnio jednak coś nie zagrało.

Na powitanie prezydenta Korei Południowej i jego żony, Kim Keon Hee księżna wystroiła się w czerwoną pelerynę od Catherine Walker & Co i kapelusz od Jane Taylor w kolorze czerwonym. Pozostała w ten sposób wierna swojemu zwyczajowi zakładania kreacji w kolorze flagi kraju, w którym gości, lub którego przedstawicieli wita. 

Jak donosi magazyn „People”, pod spodem miała sukienkę, którą założyła na koncert kolęd dwa lata temu. W ten subtelny sposób zasygnalizowała, że idea Zero Waste nie jest jej obca. Jednak wszystkie wysiłki poszły na marne, bo całą uwagę i zachwyt mediów skupiła na sobie koreańska pierwsza dama. 

Chociaż wyglądająca jak nastolatka 51-letnia Kim Keon Hee nie pozwoliła sobie na żadne szaleństwa pod względem kroju ani koloru, w swoim szarym płaszczyku przyciągała wszystkie spojrzenia. Nie brakuje opinii, że pokonała księżną w jej własnej grze, bez żadnego wysiłku ze swojej strony. 

Żonie Williama nie pomogły nawet królewskie klejnoty. Księżna włożyła kolczyki z szafirów i diamentów, co zostało przez brytyjskie media odebrane jako ukłon w stronę błękitu na koreańskiej fladze. Jedyną ozdobą Kim Keon Hee była wpięta w klapę płaszcza broszka w kształcie flagi. A i tak przyćmiła księżną. 

Nie zabrakło opinii, że słusznie. Na portalu Celebitchy ukazała się miażdżąca analiza całej tej sytuacji:

„Kate w końcu mogła założyć coś nowego, zamiast tej absurdalnej peleryny. Podobno kosztuje około 3000 funtów. Tyle pieniędzy za coś, co wygląda jak duży, czerwony worek na ziemniaki z kokardą”. 

Rzeczywiście koreańska pierwsza dama skradła Kate całe przedstawienie?

Zobacz też:

Księżna Kate drugi raz w tym samym garniturze. Wzięła sobie do serca słowa teścia

Niesamowite słowa Karola III o Kate Middleton. Meghan nigdy nie mogła liczyć na taką czułość

Trener dobrego smaku krytykuje styl księżnej Kate. Nie oszczędził też innych członków rodziny