Księżna Kate popełnia ten sam błąd, co Meghan Markle. To może ją słono kosztować
Księżna Kate (41 l.) przyćmiła udział króla Karola III (74 l.) w pokazie ogrodniczym Chelsea Flower Show. Pierwsza publiczna wizyta monarchy od momentu koronacji pozostała niemalże niezauważona. Członkowie rodziny królewskiej są bardzo zaniepokojeni faktem, że żona księcia Williama skupia na sobie całą uwagę społeczeństwa.
Księżna Kate od dawna uchodzi za ulubienicę Brytyjczyków. Poddani uwielbiają ją za wspaniały styl, nigdy nieschodzący z jej twarzy uśmiech oraz życzliwość i empatię w stosunku do wszystkich, których spotyka na swojej drodze. Niestety wiele wskazuje na to, że popularność księżnej Cambridge może być kością niezgody w szeregach royalsów. W końcu to nie księżna Kate, lecz król Karol III powinien znajdować się w centrum zainteresowania obywateli. W przeszłości z tego samego powodu zrodził się konflikt pomiędzy książętami Sussex oraz resztą rodziny królewskiej.
Król Karol III jako zapalony ogrodnik i miłośnik przyrody wziął udział w dorocznym pokazie ogrodniczym The RHS Chelsea Flower Show, organizowanym w Londynie. W poniedziałek, 22 maja, po raz pierwszy od momentu oficjalnego objęcia władzy pojawił się na publicznej imprezie. W trakcie wydarzenia monarcha i jego żona, królowa Camilla wręczyli medal upamiętniający jego zmarłą matkę, królową Elżbietę II. Na pamiątkę 70 lat rządów Jej Królewskiej Mości, aż 70 osób zostało uhonorowanych orderami. Choć spotkanie przebiegło w przyjemnej, pozytywnej atmosferze, pewne źródła królewskie wyraziły zaniepokojenie, że wizyta Karola i Camilli została przyćmiona przez niespodziewane pojawienie się księżnej Kate.
Księżna Kate spotkała się z młodzieżą z dziesięciu szkół biorących udział w imprezie organizowanej przez Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze (RHS). Od razu pojawiły się głosy, że historia zatoczyła koło. Żona księcia Williama miała rzekomo przyćmić obecność monarchy, podobnie jak w przeszłości jego pierwsza żona, księżna Diana nierzadko bywała bardziej popularna niż on sam.
"Ze względu na jego zamiłowanie do ogrodnictwa, pojawienie się Jego Królewskiej Mości w Chelsea było istotnym zaangażowaniem. Szkoda, że jego wizyta w towarzystwie królowej była mniej komentowana, niż można było się spodziewać. Mam nadzieję, że nie są zbyt rozczarowani tym faktem" - stwierdził anonimowy informator w wywiadzie z Richardem Edenem z Daily Mail.
W swojej kontrowersyjnej książce autobiograficznej "Ten drugi", książę Harry twierdził, że zarówno on, jak i jego brat książę William mieli ograniczoną możliwość udziału w publicznych wydarzeniach.
"Tata i Camilla nie lubili, gdy Willy i Kate odwracali uwagę od nich oraz ich spraw. Wiele razy otwarcie skarcili Willy'ego za to" - pisał książę Sussex w swojej publikacji.
Niezależnie od złośliwych pogłosek, podczas wizyty w RHS Chelsea król i królowa nie okazywali żadnych oznak irytacji niespodziewaną wizytą księżnej Cambridge. Wszyscy doskonale bawili się na pokazie kwiatowym. Król Karol III i królowa Camilla odbyli oddzielne wycieczki po niektórych ogrodach, a monarcha wyznał, że poszukuje roślin, które zastąpią te regularnie zjadane przez króliki w Highgrove.
Później para królewska wręczyła medale projektantowi ogrodów Pietowi Oudolfowi i baronowej Janet Fookes, która jest specjalistką ogrodnictwa w parlamencie, jak również ekspertce od ochrony środowiska Judy Ling Wong.
Zobacz też:
Niespodziewane plotki o Meghan Markle to prawda. Wieści o żonie Harry'ego wywołały poruszenie
Księżna Kate zemściła się na Camilli. Wzięła odwet za rodziców
Księżna Kate nie dała autografów dzieciom. Miała ku temu ważny powód