Księżna Kate szybko zareagowała na te słowa. Poszło o Williama
Księżna Kate nadal dochodzi do zdrowia po operacji jamy brzusznej, jednak ciągle musi mierzyć się z plotkami i newsami na swój temat. Wybranka Williama, podobnie jak reszta arystokratów, nie ma w zwyczaju komentować krzywdzących doniesień, jednak tymi słowami do dziś żyją zagraniczne media!
Księżna Kate w ostatnim czasie ma problemy zdrowotne. Po niedawnej operacji brzucha wciąż odpoczywa w domu i unika wystąpień publicznych. Pałac przekazał, że 42-latka planuje powrócić do obowiązków tuż po Wielkanocy, jednak jej fani ciągle się o nią martwią. Podczas jej nieobecności książę William musi sam mierzyć się z pracą na rzecz Korony.
Przyszły król musi wspierać nie tylko chorą żonę, ale również ojca, który niedawno dowiedział się, że choruje na nowotwór.
Nie da się ukryć, że cała rodzina królewska ma zły czas, a pod nieobecność księżnej wyciągane są smaczki z jej przeszłości.
Księżna Kate od ślubu z księciem Williamem angażuje się w pracę i ochoczo wypełnia swoje obowiązki. 42-latka jest zawsze perfekcyjnie przygotowana, nie wywyższa się, zna swoje miejsce i umie zachować się z klasą. Portal "The Mirror" podał sytuację, w której arystokratka w mig musiała zareagować na słowa dotyczące jej roli na dworze.
Podczas wizyty w domu opieki Shire Hall Care Home w Cardiff doszło do zdarzenia, gdzie Kate została pomylona z asystentką swojego męża. 87-letnia rezydentka Joan Drew-Smith nie wiedziała, kim jest księżna i wprost spytała, czy ta pomaga w pracy przyszłego króla.
Odpowiedzią 42-latki zachwyciły się zagraniczne media. Kate bez problemu przyznała seniorce rację i wyjawiła, że na tym też polega jej praca.
"Cóż, jestem twoją asystentką. Jestem nią od dłuższego czasu" - zwróciła się do księcia Williama.
Duża część fanów rodziny królewskiej już odlicza dni do końca jej zwolnienia i ma nadzieję, że arystokratka znów będzie zachwycać na oficjalnych wyjściach.
Przeczytajcie również: