Księżna Kate w tajemnicy wróciła do pracy. Zaskakujące wieści z Wielkiej Brytanii
Zniknięcie księżnej Kate budzi wiele skrajnych emocji wśród zwolenników monarchii. Mnożące się teorie i plotki martwią rodzinę królewską, która wciąż milczy w sprawie szczegółów dotyczących stanu zdrowia żony następcy tronu. Teraz okazuje się, że nie tylko tę kwestię skrzętnie ukrywają. Najnowsze oświadczenie rzecznika Pałacu Kensington udowadnia, że royalsi potajemnie zaangażowali Kate w swoje działania. Znamy szczegóły.
Opinia publiczna po raz ostatni widziała uśmiechniętą księżną Kate w trakcie zeszłorocznych świąt bożonarodzeniowych. 25 grudnia żona Williama wystąpiła przed poddanymi Karola, uroczyście obchodząc z nimi wyjątkowy świąteczny czas. Od tamtego czasu usunęła się jednak w cień, a w połowie stycznia przeszła poważną operację jamy brzusznej, która zgodnie z oficjalnymi informacjami była planowana.
Po zabiegu spędziła niespełna dwa tygodnie w szpitalu, dochodząc do siebie pod okiem specjalistów, lecz na tym jej rekonwalescencja się nie skończyła. Żona Williama została przewieziona do Windsoru i ukryta przed aparatami paparazzi. Właśnie tam chciała w spokoju skupić się na dojściu do siebie i odzyskaniu zdrowia na tyle, by w kwietniu - tuż po świętach Wielkanocnych - mogła wrócić do sprawowania obowiązków wobec Korony, a zwłaszcza do wystąpień publicznych.
Okazuje się jednak, że Kate może wcale tak szybko nie wrócić do wykonywanych wcześniej obowiązków. Świadczy o tym m.in. nagłe zniknięcie ze strony Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii notatki o udziale księżnej w czerwcowej uroczystości "Trooping the Colour".
Najnowsze oświadczenie rzecznika Pałacu Kensington ujawnia jednak, że Kate - chociaż wciąż skryta przed kamerami - już wróciła do pracy i chętnie zaangażowała się w sprawy monarchii. Z oficjalnych informacji wynika, że Kate stara się wykonywać swoje obowiązki w domu.
Obecnie żona następcy tronu ma się pochylać nad kampanią "Shaping Us" prowadzoną na rzecz Królewskiej Fundacji Centrum Wczesnego Dzieciństwa. W czwartek na oficjalnej konferencji zaprezentowano szokujące wyniki badań dotyczących zachowań społecznych u najmłodszych ze szczególnym zwróceniem uwagi na Alarmową Skalę Niepokoju Dziecka (ADBB). Ponoć Kate na bieżąco była informowana o całej sprawie i to ona zaproponowała zastosowanie właśnie tej metody badawczej.
"Księżna była na bieżąco informowana o przebiegu całego procesu" - skomentował rzecznik dla "The Telegraph"
Zobacz też:
Hanbury nagle przerwała milczenie. Jest komentarz w sprawie romansu z księciem
Tyle wynosi majątek Kate i Williama. Aż trudno w to uwierzyć