Reklama
Reklama

Księżniczka Anna przekazała pierwszą wiadomość od tygodnia. „Głęboki żal”

Księżniczka Anna (73 l.) opuściła już szpital w Bristolu, do którego trafiła w wyniku wypadku, do którego doszło 23 czerwca. Jednak wciąż nie jest w wystarczająco dobrej kondycji, by podjąć obowiązki służbowe. Z powodu stanu zdrowia musiała odwołać od dawna zaplanowaną wizytę w Kanadzie. Przesłała rozdzierająco smutny list…

Księżniczka Anna 28 czerwca opuściła szpital Southmead w Bristolu, dokąd trafiła 5 dni wcześniej w wyniku wypadku. 

Doszło do niego 23 czerwca w posiadłości młodszej siostry króla Karola III Gatcombe Park w Gloucestershire. Szczegóły zdarzenia wciąż nie są znane. 

Szczegóły wypadku księżniczki Anny wciąż są nieznane

Wiadomo, że 73-lenia księżniczka Anna ucierpiała w wyniku bliskiego kontaktu z koniem. Jak informuje brytyjska prasa, jej obrażenia wskazują na możliwe uderzenie końską głową lub nogami. Jednak z powodu wstrząsu mózgu, połączonego z częściowym zanikiem pamięci, do których doszło w wyniku wypadku, dokładne odtworzenie sytuacji nie jest możliwe.

Reklama

Media uznały za pokrzepiający fakt, że księżniczkę do szpitala w Bristolu przewieziono karetką, a nie helikopterem, używanym w sytuacjach zagrożenia życia. 

Księżniczce w drodze do szpitala towarzyszył mąż, sir Timothy Laurence. W ciągu kolejnych dni zaskarbił sobie życzliwość brytyjskiej prasy, odwiedzając żonę codziennie w szpitalu. Fotoreporterom wielokrotnie udało się go przyłapać przed szpitalem z torbą, wypchaną smakołykami przywiezionymi z domu. 

Księżniczka Anna opuściła już szpital

O tym, że stan księżniczki nie okazał się aż tak poważny, jak wszyscy się obawiali, może świadczyć także to, że z przepowiadanego przez media tygodnia spędziła w szpitalu tylko 5 dni. 

28 czerwca została wypisana do domu, by tam kontynuowała rekonwalescencję. Nie brakuje opinii, że księżniczce, należącej do najciężej pracujących na rzecz monarchii członków rodziny królewskiej, przyda się dłuższy odpoczynek. Minione miesiące były dla niej wyjątkowo trudne. 

Po tym, gdy jej brat usłyszał alarmująca diagnozę i musiał na kilka tygodni skupić się wyłącznie na swoim zdrowiu, ilość obowiązków księżniczki uległa podwojeniu. Jednocześnie starała się też wyręczać w niektórych zobowiązaniach bratanka, księcia Williama, którego żona, księżna Kate także przechodzi leczenie onkologiczne. Jak skomentował w rozmowie z „The Telegraph” Dickie Arbiter, były rzecznik prasowy królowej Elżbiety II:

„Anna robi dosłownie wszystko, często przepracowując się ponad siły”

Księżniczka Anna odezwała się po raz pierwszy od tygodnia

Księżniczka Anna, chociaż nie podważa słuszności zaleceń lekarzy, zasygnalizowała w specjalnym liście, jak przykro jej z powodu odwołania wizyty w Kanadzie. Wielką Brytanię i Kanadę łączą wyjątkowo bliskie relacje, na których bardzo zależy obu stronom. Oficjalna wizyta jednej z najważniejszych osób w brytyjskiej rodziny królewskiej miała je umocnić i podkreślić, jednak los zadecydował inaczej…

Księżniczka musiała poprzestać na wystosowaniu listu, który jest jednocześnie pierwszą wiadomością od niej od ponad tygodnia. Jak wyznała:

„Z głębokim żalem nie mogę być dziś z Państwem, gdy czcicie bohaterskie czyny i poświęcenie członków Oddziału Nowofundlandzkiego. Mam miłe wspomnienia ze spotkania z Wami w 2016 r. i jestem głęboko zasmucona, że nie mogę być z wami ponownie. Składam wam najserdeczniejsze życzenia z okazji tego szczególnego dnia pamięci”. 

Zobacz też:

Mąż pilnie przekazał najnowsze wieści ws. księżniczki Anny. Nieprędko opuści szpital

Kolejne niepokojące wieści z brytyjskiego dworu. Księżniczka Anna miała poważny wypadek

Księżniczka Anna w szpitalu. Księżna Kate zaskoczyła swoim zachowaniem

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy