Kuba Badach musiał wziąć się do pracy, aby utrzymać Kwaśniewską!
Ola Kwaśniewska (33 l.) straciła niedawno pracę w telewizji, ale zaciskanie pasa raczej jej nie grozi. W końcu od czego ma męża?
Sytuacja córki byłego prezydenta nie wygląda w ostatnim czasie zbyt kolorowo.
Dopiero co otrząsnęła się po przygodach związanych z jej byłą menedżerką, która podobno oskubała ją na ćwierć miliona, a już pojawiły się kolejne problemy.
Program "Mała czarna", który Kwaśniewska współprowadziła (3000 zł za odcinek), zszedł z anteny.
Jej wywiady w jednym z kolorowych magazynów pojawiają się tylko sporadycznie, a jej pozostało już chyba tylko bywanie na salonach.
W takiej sytuacji ciężar utrzymania domu spadł na jej ukochanego Kubę Badach.
A jak zdradził jakiś czas temu jego teść, kokosów to on raczej nie zarabia.
"Bycie muzykiem, bycie wokalistą w czasach piractwa i słabej sprzedaży płyt jest bardzo trudne, właściwie zarabia się tylko na koncertach i trudno się z tego utrzymać" - żalił się Aleksander w TVN24.
Zięć ma więc teraz świetną okazję, aby udowodnić, że potrafi na ten dom zarobić.
Jak donosi "Fakt", Kuba musi teraz "tyrać", aby ich komfort życia zbytnio się nie obniżył...
"Do końca kwietnia zagra 13 koncertów. Licząc około 20 tysięcy zł. za koncert do podziału na 6 członków zespołu, Kuba zarobi ponad 40 tysięcy" - czytamy w tabloidzie.
Tylko czy taka kwota zadowoli żyjącą przez lata w pałacu prezydenckim małżonkę?