Kuba od Ani z "Rolnika" oskarżony o nieczyste intencje. Rolniczka musi mierzyć się z okrutnymi plotkami
Ania z "Rolnik szuka żony" to bardzo przedsiębiorcza kobieta. Prowadzi z bratem gospodarstwo, zajmujące się produkcją pomidorów. Dodatkowo para się stylizacją rzęs i właśnie otwiera nowy salon kosmetyczny. Jej wybranek z programu, Kuba, jest ojcem trójki pociech. Widzowie zaczęli podejrzewać, że mężczyzna liczy na życie utrzymanka. Rolniczka natychmiast odpowiedziała...
Ania Derbiszewska była uczestniczką właśnie zakończonej edycji programu "Rolnik szuka żony". Jako jedyna od razu wybrała kandydata, z którym chce budować związek. Rolniczka już czeka na pierścionek zaręczynowy od Kuby. Poza nią w tej edycji randkowego show powstała jeszcze jedna para — Waldemar i Dorota — jednak w tym przypadku rolnik najpierw związał się z Ewą, a dopiero potem nawiązał kontakt z odrzuconą wcześniej Dorotą.
Ania z "Rolnik szuka żony 10" postanowiła skontaktować się ze swoimi fanami i uchylić nieco rąbka tajemnicy, jak wygląda jej życie z Kubą. W przeprowadzonym Q&A odpowiadała na bardzo szczegółowe pytania internautów.
Wyjaśniła, że już mieszkają razem z Kubą, że poznała dobrze jego rodzinę. Zaznaczyła, że od początku brała pod uwagę, że jej kandydat może być już ojcem. Rolniczka uważa, że nie ma w tym nic złego, że ktoś ma za sobą już jakieś związki.
Wróciła też do sprawy poprzedniej partnerki Kuby. W programie "Rolnik szuka żony" przedstawiono to tak, jakby jej ukochany dopiero przed programem zerwał związek. Tymczasem był to już sprawa dawno zakończona.
"Kuba, pisząc do mnie list nie był już w związku z tą kobietą. Zaręczyny ich także zostały zerwane dłuższy czas przed wyjazdem do Torunia. Ona po prostu nie mogła się pogodzić, że Kuba już do niej nie chce wrócić. W tv zostało to troszkę inaczej przedstawione, widz faktycznie mógł dwuznacznie zrozumieć przekaz z byłą Kuby"— wyjaśniła Anna.
W tym momencie internauci zaczęli zadawać jej pytania dotyczące tego, że może intencje Kuby nie są do końca jasne. Sugerowali, że ukochany zapewne liczy na pieniądze Ani. Rolniczka szybko ukróciła takie opinie.
Ania musiała odpowiadać też na pytanie, czy Kuba w związku z tym, że ma liczną rodzinę, to liczy, że Ania będzie mu pomagała finansowo.
"Nie mam pojęcia skąd ten pomysł o sponsorce. W każdym razie, dla widzów tak bardzo troszczących się o mój portfel, chciałam przekazać istotne info, że Kuba bardzo dobrze sobie radzi. Prowadzi własną działalność i nie daję mu pieniążków na paliwo i inne przyjemności" - wyjaśniła krótko rolniczka.
Zobacz też:
Wstrząsające kulisy "Rolnika". Anna przerwała milczenie: "Pisał, że mnie zniszczy"
Skandaliczne słowa Waldka z "Rolnika". TVP wycięło to z odcinka. Kandydatka rolnika ujawnia prawdę
Nikt nie dawał im szans, a już planują ślub. Gdzie zamieszkają Ania i Kuba z "Rolnika"?