Kuba Wojewódzki wyszalał się na Majorce. Wracał tanimi liniami, ściśnięty jak sardynka
Kuba Wojewódzki (59 l.) wyskoczył na krótki urlop na Majorkę. Dziennikarz wybrał się na południe Europy tanimi liniami lotniczymi. Niestety, powrót do rzeczywistości nie należał do łatwych. Celebrycie trafiło się miejsce „w środku”. Leciał ściśnięty pomiędzy dwoma innymi pasażerami.
Jeszcze przed rokiem Kuba Wojewódzki pozował na tle swojego prywatnego samolotu i chwalił się, że to właśnie na jego pokładzie wybiera się na urlop. Czasy się zmieniły i wszystko wskazuje na to, że przez szalejącą inflację również on musiał zdecydować się na wprowadzenie oszczędności. Na tegoroczne wakacje celebryta wybrał się tanimi liniami lotniczymi. Czytelnik "Pomponika" podzielił się z nami zdjęciami, pokazującymi w jakich warunkach Kuba Wojewódzki wracał z wypoczynku na Majorce.
W minioną niedzielę, 25 września celebryta zjawił się na lotnisku w Palma de Mallorca. Ze względu na duże opóźnienie samolotu, Kuba Wojewódzki udał się na małe zakupy do jednego ze sklepów. Przed boardingiem odwiedził strefę wolnocłową, gdzie kupił alkohol. Przez cały czas gwiazdor TVN-u miał na sobie maseczkę ochronną. Zdaniem naszego informatora celebryta zakrywał usta i nos wcale nie ze względów bezpieczeństwa, lecz po to, aby przypadkiem nie zostać rozpoznanym przez pasażerów. Noszenie maseczek w Hiszpanii jest obecnie obowiązkowe wyłącznie w komunikacji miejskiej. Kuba Wojewódzki cały czas nerwowo rozglądał się na boki - zupełnie jakby obawiał się, że ktoś go zaczepi.
Kuba Wojewódzki na podróż ubrał się w sportowy, wygodny zestaw. Miał na sobie wakacyjne, żółte trampeczki, dżinsowe szorty i koszulę moro, w której już często go widywaliśmy. Naturalnie nie zapomniał o charakterystycznej czapce z daszkiem.
Dziennikarz podróżował sam. Na wyjazd nie zabrał zbyt wielu rzeczy. Oprócz reklamówki ze sklepu wolnocłowego miał ze sobą jedynie niewielki plecaczek - bardzo minimalistycznie, ale zapewne podczas urlopu nie potrzebował wiele. A może po prostu nie chciał dopłacić 50 euro za bagaż rejestrowany?
O tym, że Kuba Wojewódzki wybrał bardzo ekonomiczny wariant podróży świadczy m.in. fakt, że nie pokusił się o dodatkowo płatną rezerwację wybranego przez siebie miejsca. Los chciał, że przydzielono mu fotel znajdujący się na samym przodzie samolotu. Dziennikarz kilka razy zmieniał miejsce. Przesiadał się pod okno, na środek oraz na siedzenie przy korytarzu. Był wyraźnie podenerwowany faktem, że samolot jest opóźniony (powinien wylecieć z Palma de Mallorca o 19:15, tymczasem wystartował o 22:30). W końcu ulokował się pod oknem.
Niestety, czekało go rozczarowanie. Wkrótce zjawił się inny pasażer, który posiadał rezerwację właśnie na to miejsce. Kuba Wojewódzki nie miał wyjścia. Musiał usadowić się w najmniej lubianym przez większość osób - środku. Było widać, że podróż tanimi liniami lotniczymi nie jest dla dziennikarza specjalnie komfortowa. Starał się jednak umilić sobie lot lekturą ulubionej prasy. Po wylądowaniu na Okęciu o 1:00 w nocy jako jeden z pierwszych opuścił pokład.
Zobacz też:
Mata uważa, że to przez niego zwolniono Kurskiego. Kompletnie się odkleił?
Monika Olejnik na okładce prestiżowego magazynu. Retusz woła o pomstę do nieba
Lara Gessler uciekła z domu przed opieką nad dzieckiem. Ma dość, jak jej partner?