Kuba Wojewódzki wyszedł z randki sam. Mógł tylko pojechać po alkohol

Kuba Wojewódzki latami był uznawany za mężczyznę niestałego w uczuciach, który kobiety zmienia niczym rękawiczki. U jego boku kariery medialne rozwijały dziesiątki kobiet. Gdy na początku roku dziennikarz odwiedził studio "Dzień Dobry TVN" i oświadczył, że wkrótce zostanie ojcem, wszystkim jego fanom odebrało mowę. Niestety czas pokazał, że najprawdopodobniej był to jedynie chwyt marketingowy, bowiem nic nie wskazuje na to, aby ukochana celebryty w najbliższym czasie miała urodzić mu dziecko. Mało tego, ostatnimi czasy para dość rzadko była widywana razem. Celebryta samotnie spędzał wakacje. Na urlop na Majorce nie zabrał ze sobą Anny Markowskiej.

Miesiąc temu Kuba Wojewódzki w towarzystwie modelki pojawił się jednak na premierze spektaklu "Bliżej" w Teatrze 6. Piętro. Później oboje znów unikali wspólnego pokazywania się w przestrzeni publicznej. Zupełnie niespodziewanie paparazzi "Pudelka" przyłapali uczestniczkę 7. edycji "Top Model" w towarzystwie showmana. Para wybrała się na romantyczną randkę do jednej z warszawskich restauracji. 

Zakochani na miejsce spotkania wybrali modny wśród gwiazd lokal na Powiślu. Po napełnieniu żołądków para postanowiła zwieńczyć wspólny wypad wizytą w eleganckiej winiarni. Anna Markowska i Kuba Wojewódzki kupili cały karton butelek ze znakomitymi trunkami. Zakochanym przez cały czas towarzyszył ukochany pies modelki. Buldog francuski o imieniu Taco z radością merdał ogonem podczas spaceru ulicami Warszawy. 

Zdjęcia wykonane przez paparazzi "Pudelka" nie pozostawiają cienia wątpliwości, że Kuba Wojewódzki i Anna Markowska nadal się spotykają. Zakochani musieli być wyjątkowo głodni, ponieważ w lokalu zamówili aż kilka dań. Pomiędzy nimi na wypoczynku siedział Taco i obserwował, jak para pałaszuje jedzenie. Wojewódzki i Markowska szybko zorientowali się, że są obserwowani i fotografowani przez fotoreportera, dlatego po zakończeniu konsumpcji z lokalu wyszli osobno. Później jednak wspólnie wsiedli do luksusowego samochodu Kuby Wojewódzkiego. Żółtym lamborghini o wartości 1,5 miliona złotych pojechali do stołecznej winiarni. 

Dziennikarz nie żałował pieniędzy na ekskluzywne trunki, bowiem z lokalu wyszli taszcząc ogromny karton wypełniony rozmaitymi butelkami. Zarówno Anna Markowska, jak i Kuba Wójewódzki na randkę ubrali się w wygodne, sportowe ubrania. Dziennikarz postawił na typowy dla siebie, młodzieżowy "outfit". Anna Markowska wybrała na ten dzień klasyczny, czarny płaszcz oraz zimowe buty. Choć aura była dość pochmurna, twarz zakryła za okularami słonecznymi. 

Zobacz też:

Maja Rutkowski została zaatakowana przez wodziankę. Poszło o burżujskie znicze

Julia Oleś po rozstaniu z Durczokiem założyła Tindera. Już pierwsza randka odbyła się w domu

Martyna Kaczmarek źle życzyła Klaudii. Los się na niej okrutnie zemścił