Kubicka dopiero co została matką, a już wszystko spadło na nią. "Płaczę i krzyczę w środku"
Sandra Kubicka i Alek Baron w połowie maja przywitali na świecie swoją pierwszą pociechę - synka Leona. Niestety w związku z letnim okresem, który jak zwykle wypełniony jest koncertami, dumny tata musiał na jakiś czas wyjechać z domu. Okazuje się, że 29-letnia modelka nie jest z tego powodu zbyt szczęśliwa.
Gdy jakiś czas temu wyszło na jaw, że Sandra Kubicka jest w nowym związku, a jej wybrankiem został Aleksander Milwiw-Baron, w polskich mediach zawrzało. Słynny muzyk i juror "The Voice of Poland" zdążył już bowiem zasłynąć z kilku głośnych romansów
W sieci pojawiały się komentarze, że modelka wkrótce podzieli los Aleksandry Szwed, Julii Wieniawy czy Blanki Lipińskiej.
Ku zdziwieniu dużej części internautów okazało się, że tym razem 40-letni gitarzysta zakochał się na dobre i traktuje swoją partnerkę bardzo poważnie. W końcu para zdecydowała się zalegalizować swoją relację i pobrała się na początku kwietnia tego roku. Potem przyszedł czas na kolejne ważne wydarzenie w życiu celebrytów.
Okazało się, że Sandra Kubicka spodziewa się dziecka. Mały Leon przyszedł na świat w połowie maja, co dumna mama obwieściła na swoim instagramowym profilu. Mimo tego zapewnia, że nie ma zamiaru publikować zdjęć malucha.
"Nie zabiorę synkowi dzieciństwa, nie pokaże publicznie jego twarzy. Chce, żeby mógł być dzieckiem jak najdłużej" - wyznała w rozmowie z "Glamour".
Niestety charakter pracy wybranka popularnej modelki wymaga życia w ciągłych rozjazdach. Alek Baron, podobnie jak większość słynnych muzyków, w trakcie okresu wakacyjnego w domu jest tylko gościem.
W związku z tym młoda mama wystawiona jest na niełatwą próbę. Niedawno przekonała się, że bycie sam na sam z pociechą jest szczególnie wymagające. W najnowszym wpisie 29-latka przyznała, że w pewnym momencie emocje wzięły górę.
"Bycie samej przez kilka dni z niemowlakiem i 3 psami to inny wymiar adrenaliny. Płaczę i krzyczę w środku" - zdradziła w mediach społecznościowych.
Pomimo tego Sandra Kubicka stara się zachować spokój i zabiera się za domowe porządki. Okazuje się, że Leon zdążył wyrosnąć już z niektórych ubranek.
"Jutro biorę się za jego szafę. Wyrósł już ze wszystkich ubranek, które przygotowałam w komodzie, więc wyciągnęłam ubranka 3-6 miesięcy i są na styk" - relacjonuje.
Pozostaje życzyć młodej mamie dużo sił i cierpliwości.
Zobacz też:
Kubicka i Baron nie polecą w podróż poślubną. Mają inne priorytety
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron zostali rodzicami. Leon będzie mieć rodzeństwo
Sandra Kubicka pilnie przekazała fanom ważne wieści o swoim synku. Nie wytrzymała