Kulesza i Trzebuchowska nie były pierwsze. Pamiętacie skandal na Oscarach z udziałem Polaka?!
Agaty Kulesza i Trzebuchowska krytykowane są za to, że - zamiast odbierać Oscara z Pawłem Pawlikowskim - urwały się z nudnej imprezy i poszły na winko. Warto przypomnieć, że to nie pierwszy "skandal" z udziałem Polaków na gali Oscarów.
Zbigniew Rybczyński w 1983 roku odebrał Oscara za film krótkometrażowy "Tango". Na scenie pojawił się w doskonałym humorze, żartując i całując napotkane panie.
Po odebraniu statuetki udał się na papierosa. Powrót na salę okazał się jednak dużo trudniejszy niż sądził.
Reżyser został zatrzymany przez ochroniarzy, którzy nie uwierzyli, że ubrany w podkoszulkę i trampki mężczyzna może być laureatem Oscara.
Rybczyński zaczął więc ich kopać, co skończyło się interwencją policji, pobytem w areszcie i ogromnym zainteresowaniem ówczesnej prasy.
"To był zbieg okoliczności, zresztą dla mnie bardzo ciekawy. Być na scenie, gdzie odbiera się Oscara, a następnie spędzić samotną noc w celi. To na pewno było większe doświadczenie, niż gdybym po gali znalazł się na bankiecie w hotelu Beverly Hills" - powiedział po latach.
Tak rozpoczęła się jego wielka przygoda z Ameryką.
Początkowo twórca zatrzymał się wraz z rodziną w Los Angeles, później osiadł w Nowym Jorku, gdzie zrealizował swoje amerykańskie filmy. Co ciekawe, po trzech latach dorobił się własnego studia na Manhattanie.
Do Polski powrócił po latach, w 2009 roku.
Zobaczcie, jak odbierał Oscara!