Kulisy zaręczyn Dody i Nergala
Do apartamentu Dody w łódzkim hotelu Nergal wysłał setki żółtych tulipanów. "Książę ciemności" na kolanach wręczył ukochanej pierścionek z brylantem...
Mimo że mamy dopiero początek stycznia, zaręczyny Rabczewskiej (26 l.) z pewnością będzie można zaliczyć do najbardziej emocjonujących wiadomości z plotkarskiego światka. Magazyn "Na żywo" dotarł do szczegółów tego wydarzenia.
W sylwestra Doda występowała na łódzkiej imprezie transmitowanej przez Telewizję Polską. Gdy wróciła do swojego apartamentu w Hotelu Łódź, zastała w środku setki żółtych tulipanów. Wtedy Nergal (32 l.), "nieco speszony", uklęknął i, wręczywszy piosenkarce pierścionek z brylantem marki Chopard, poprosił ją o rękę. Został, rzecz jasna, przyjęty.
"Na żywo" dowiedziało się, że pierścionki tej firmy kosztują od 3 tysięcy do 39 tysięcy złotych; tak naprawdę jednak nie ma górnej granicy cenowej. Ile zapłacił za cacko Adam - nie wiadomo, ale podejrzewamy, że nie wybrał taniego modelu.
Rodzice Dody cieszą się z zaręczyn córki i planują już spotkanie z rodzicami przyszłego zięcia. Menedżer Rabczewskiej, Jarosław Burdek, twierdzi, że Nergal ma na nią bardzo dobry wpływ. "Uspokoił ją emocjonalnie" - mówi Burdek.
Co ciekawe, na dzień przed zaręczynami Nergal mówił w rozmowie z "Na żywo", że jego planowany ślub z Dodą to wyłącznie wymysł mediów.
Zobacz również: