Reklama
Reklama

Kulisy życia Nowickiego w Paryżu. W takich warunkach mieszkał

Łukasz Nowicki (49 l.), już były prowadzący "Pytanie na śniadanie", nie zawsze marzył o karierze telewizyjnej. W wieku 20 lat skłaniał się ku podążaniu w kierunku innych zainteresowań. Jak wyznał, wszystko to miało miejsce w pięknym i romantycznym Paryżu.

Widzowie "Pytania na śniadanie" pożegnali Łukasza Nowickiego

Widzowie "Pytania na śniadanie" ostatni raz zobaczyli Łukasza Nowickiego w czwartek 29 czerwca. Prezenter zrezygnował z roli prowadzącego, by poświęcić więcej czasu rodzinie, teatrowi i swojemu podcastowi "Z Nowickim Po Drodze".

"Po 13 latach zdecydowałem się odejść z Pytania na Śniadanie. [...] Za kilka dni kończę 50 lat, a za wiekiem idą przemyślenia, podsumowania. Nie jest prawdą, jak czytam, że czekają na mnie nowe rozrywkowe projekty. Prawdą jest, że chce więcej czasu poświecić rodzinie, podcastowi "Z Nowickim Po Drodze" i teatrowi. Teatrowi, który zawsze był dla mnie miejscem zawodowo najważniejszym" - wyjaśnił na Instagramie, po czym podziękował fanom za wsparcie.

Reklama

Młodość Łukasza Nowickiego. Był freakiem i mieszkał w Paryżu

Skoro wiadomo, na czym chce skupić się Łukasz Nowicki, warto przypomnieć, co robił, zanim odkrył swoją zawodową drogę. W rozmowie z Plejadą wyznał, że trafił do telewizji, choć miał inne plany.

"Mieszkałem w Krakowie, nie wiedziałem, co będę robił, wyjechałem do Paryża. Pracowałem w przeprowadzkach, w restauracjach, kroiłem warzywa, odpalałem papierosa Lindzie Evangeliście, nie zapomnę tego do końca życia. Chyba nawet zdarzyła mi się kradzież pomidorów w jednym z podparyskich sklepów" - śmiał się.

Jak podkreślił Łukasz, miał wtedy 20 lat i mieszkał z kilkunastoma osobami w jednym mieszkaniu.

"Nie miałem pojęcia kim będę, co będę, jak będę. Byłem freakiem, hippisem, żyłem w kilkanaście osób w mieszkaniu. Pojechałem do Londynu, mając 20 i pół, mieszkałem tam kolejne pół roku. Tak naprawdę nie chciałem się już uczyć, nie chciałem iść na studia, a potem to się wszystko pozmieniało" - zdradził.

Łukasz Nowicki wspomina przełomowy moment w swojej karierze

Momentem przełomowym był nabór do redakcji sportowej Telewizji Polskiej. Łukasz pojechał na kurs, było ich ośmioro - w tym Maciej Kurzajewski, który już wtedy karierę wiązał z telewizją.

"Już miałem wchodzić na antenę, ale zdecydowałem się zdawać do szkoły teatralnej, wróciłem do Krakowa, minęły cztery lata, potem 10 lat Teatru Ateneum i nagle po 15 latach do tej telewizji wróciłem" - wyznał, kiedy doszło do dużych zmian.

Jak podkreślił Nowicki, musiało dojść do "kliknięcia". Nagle zrozumiał, że jest gotowy, by rozpocząć karierę na małym ekranie. Życie kolejny raz pokazało mu jednak, że priorytety się zmieniają - i tak właśnie dotarł do tego momentu, gdy rezygnuje z pracy w "Pytaniu na śniadanie", by zająć się bliższymi sercu sprawami. Jak to mówią "wszystko płynie", prawda?

Czytaj też:

Nowicki pilnie odszedł z "Pytania na śniadanie", a teraz takie wieści. Nagle przekazano niespodziewane plotki

Ekipa pożegnała Nowickiego w "Pytaniu na śniadanie". Lewandowska się popłakała

Katarzyna Cichopek skomentowała odejście Łukasza Nowickiego z TVP. "Powodzenia"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Łukasz Nowicki | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy