Kurdej-Szatan nie poprowadzi nowego „Pytania na śniadanie”. Powód jest jeden
Barbara Kurdej-Szatan odeszła z TVP w atmosferze skandalu. Od tego czasu jednak sporo się zmieniło i obecnie do stacji wracają osoby, które przez ostatnie lata omijały Telewizję Publiczną. Wedle doniesień, propozycję od producentów „PnŚ” miała dostać także Barbara Kurdej-Szatan. Odmówiła jednak z ważnego dla siebie powodu.
W "Pytaniu na śniadanie" zachodzą obecnie istotne zmiany, które odbijają się szerokim echem w mediach.
Najbardziej chyba zdziwiło widzów zwolnienie Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, których pozostanie wydawało się niemal pewne.
Co ciekawe, wedle najnowszych doniesień, ma zostać wymieniona cała obsada śniadaniówki TVP. Jednocześnie jednak pojawiają się już pierwsze nowe nazwiska nowych prowadzących. W tych rolach zobaczyliśmy już Joannę Górską w parze z Robertem Stockingerem i Claudię Carlos z Robertem El Gendym.
W najbliższy weekend mamy poznać nową parę prowadzących. Co ciekawe, wśród potencjalnych nowych prowadzących przejawiała się także Barbara Kurdej-Szatan, która rozstała się z TVP w atmosferze skandalu.
Choć Kurdej-Szatan była typowana na faworytkę, to jednak nie zobaczymy jej w roli prowadzącej w porannym paśmie TVP. Powód? Gwiazda nie ma ponoć czasu.
"Basia bardzo dużo pracuje jako aktorka. Grając wieczorami w teatrze, nie miałaby czasu na prowadzenie kilkugodzinnego, porannego programu" - mówi "Super Expressowi" osoba z telewizji.
Co ciekawe, Kurdej-Szatan nie wykluczyłaby jednak poprowadzenia innego programu.
"Co innego, gdyby miała prowadzić znów wieczorne, rozrywkowe show. Myślę, że na to byłaby otwarta. W takich formatach czuje się jak ryba w wodzie" - twierdzi informator tabloidu.
Myślicie, że zdecyduje się wrócić do TVP?
Zobacz też:
Przeraźliwe plotki o Kurdej-Szatan i mężu okazały się prawdą, a teraz takie wieści o zdradzie
Pilne wieści z domu Kurdej-Szatan. Ledwie odkryła karty ws. męża, a tu taka sensacja o rozwodzie