Kurdej-Szatan zaniepokojona! Fatalne doniesienia tygodnika
Barbara Kurdej-Szatan (35 l.) nie sądziła, że kupno nowego mieszkania przysporzy jej tylu nerwów i zmartwień. Wymarzony apartament stał się powodem do kłótni z mężem, ale i nie tylko…
Barbara Kurdej-Szatan początkiem stycznia wylegiwała się jeszcze na gorącym piasku na Zanzibarze. Nie sądziła, że po powrocie do kraju będzie musiała zderzyć się z tyloma wyzwaniami.
Najwięcej zmartwień przysparza aktorce remont nowego apartamentu. Już w zeszłym roku informowaliśmy, że Basia i Rafał (sprawdź!) zdecydowali się na przeprowadzkę do większego mieszkania, znajdującego się blisko centrum Warszawy.
Małżeństwo kupiło 100-metrowy apartament z dużym salonem, kuchnią, jadalnią, łazienką i sypialnią. Nie mogli doczekać się, kiedy odbiorą klucze i zaczną nowy etap w swoim życiu.
Para początkowo planowała przeprowadzić się do nowego gniazdka we wrześniu zeszłego roku. Niestety, nic nie wyszło z tych zamiarów. Kolejnym terminem miały być święta Bożego Narodzenia, ale tego planu również nie udało się zrealizować.
Kłopoty z wykończeniem i urządzaniem mieszkania zaczęły powodować częstsze kłótnie pomiędzy Basią a Rafałem. Jakiś czas temu paparazzi zrobiło im nawet zdjęcia przed blokiem w trakcie awantury. Podobno kilka rzeczy w nowym apartamencie zostało źle wykonanych przez robotników, dlatego wszystko wymaga poprawek.
Na ten moment Basia i Rafał wciąż nie potrafią podać nawet wstępnej daty przeprowadzki. Od nowego roku ich życie znacznie się zmieniło. Rafał rozpoczął próby do musicalu "Pretty Woman" w Teatrze Muzycznym w Łodzi, dlatego od poniedziałku do piątku przebywa poza domem.
Kurdej-Szatan została w domu sama z dwójką dzieci i psem. Gwiazda od stycznia miała wrócić na plan serialu "M jak miłość". Oboje są pochłonięci obowiązkami zawodowymi i wychowywaniem dzieci, dlatego doglądanie prac w nowym apartamencie musiało zejść na dalszy plan...
***
Zobacz więcej materiałów wideo: