Reklama
Reklama

Kurowska musiała zrezygnować z wielkiego marzenia. Miała ważny powód

Joanna Kurowska (59 l.) od lat marzyła o udziale w „Tańcu z gwiazdami”, jednak, gdy propozycja padła, aktorka musiała podjąć trudną decyzję. Jak ujawnia, zaważyła na niej sytuacja innej uczestniczki tanecznego show. Nie chciała być jak Dagmara Kaźmierska…

Joanna Kurowska nigdy nie ukrywała, że chętnie spróbowałaby swoich sił w „Tańcu z gwiazdami”. Długo czekała na propozycję, a gdy wreszcie padła, aktorka uświadomiła sobie, że nie może jej przyjąć. 

Jak ujawniła w rozmowie z "Faktem", na jej decyzji zaważyły ważne względy. Właściwie, można powiedzieć, że nie ma ważniejszych. Chodzi bowiem o zdrowie. Kurowska wyznała, że nie chciałaby znaleźć się w sytuacji, gdy z odcinka na odcinek przechodzi tylko dzięki współczuciu widzów. Przy okazji wbiła subtelną szpilę uczestniczce wiosennej edycji…

Reklama

Joanna Kurowska: złamała nogę w pechowych okolicznościach

Joanna Kurowska w 2023 roku doznała złamania nogi, po którym długo wracała do dawnej sprawności. Jak ujawniła, doszło do tego w absurdalnych okolicznościach. Właściwie mogłaby rywalizować w kategorii najdziwniejszych złamań z Hanną Lis, która zaplątała się we własne spodnie. Jak ujawniła aktorka w rozmowie z „Faktem”:

„Byłam na wakacjach, chciałam przestawić sobie leżak. Niestety, nie zauważyłam jamki w ziemi, wpadłam w nią i doznałam skomplikowanego złamania w obrębie stawu skokowego. Miałam operację, założono mi śruby i gips".

Po namowach wieloletniej przyjaciółki, Agaty Młynarskiej, Kurowska zdecydowała się na nowatorską metodę rehabilitacji, z której korzystają sportowcy. Dzięki temu była unieruchomiona tylko przez kilka dni, a nie wiele miesięcy. 

Joanna Kurowska: przez złamanie musiała odrzucić propozycję

Jednak i tak przeszło jej koło nosa kilka ciekawych projektów zawodowych. Między innymi, i tego Kurowska nie może odżałować, od dawna wyczekiwana propozycja udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Chociaż nadeszła już po zakończeniu leczenia i rehabilitacji, Kurowska uznała, że powinna ją odrzucić. W rozmowie z „Faktem” dała do zrozumienia, że biła się w tej sprawie z myślami:

„Dostałam propozycję wystąpienia na parkiecie, ale ja ją odrzuciłam. Bardzo lubię program i chętnie go oglądam. Niestety, ale w zeszłym roku złamałam nogę i nie chciałam, żeby na mnie patrzyła komisja ze współczuciem. Nie, do takiego programu musi pójść ktoś, kto jest sprawny i da z siebie wszystko, co najlepsze”. 

W wypowiedzi Kurowskiej trudno nie dopatrzyć się subtelnej szpili wymierzonej w Dagmarę Kaźmierską. Uczestniczka wiosennej edycji, wbrew krytycznym opiniom jurorów i rekordowo niskim notom, przechodziła z odcinka na odcinek, dzięki głosom widzów. 

Kurowska nie chce być jak Kaźmierska

Od początku edycji było wiadomo, że Kaźmierska, przy swojej ograniczonej sprawności, z powodu połamanych w wypadku obu nóg, nie będzie mogła wykonywać żadnych trudniejszych elementów choreografii. Jak sama wyznała w rozmowie  z Pomponikiem:

„Nie mam chrząstek stawowych, jest cały czas ból i trze kość o kość. Nie ma chrząstek, nie ma smarowania i niszczą się kości, tak że dojdzie do usztywnienia. Jutro, za pół roku, za rok, nie wiem. Na razie chodzę”. 

W rezultacie Kaźmierska, nazywana przez Iwonę Pavlović najgorzej tańczącą uczestniczką w historii „Tańca z gwiazdami”, sama zdecydowała się wycofać z rywalizacji, powołując się na kontuzję żebra. Nie brakuje opinii, że wyolbrzymiła sytuację po to, by wycofać się z twarzą z tanecznego show, dając szansę lepiej tańczącym uczestnikom. Kurowska, jak sama tłumaczy, za nic w świecie nie chciałaby się znaleźć w podobnej sytuacji:

„Jeżeli ktoś idzie do programu i ma chore nogi, to niech odczeka, aż te nogi wydobrzeją i potem pójdzie. Bo to jest nieuczciwe wobec innych uczestników”.

Aktorka nie ukrywa, że wciąż jest wielką fanką „Tańca z gwiazdami” i gdyby tylko producenci dali jej szansę, z wielką ochotą sprawdziłaby się w show, chociaż bardziej na siedząco:

„Bardzo chętnie zobaczyłabym siebie w komisji. Myślę, że jako jurorka dałabym radę. Nie jestem oczywiście jakoś szczególną znawczynią tańca, ale przecież tam w komisji nie zawsze są specjaliści tematu. Ale jestem za to bardzo wygimnastykowana. Nawet w jednym ze spektaklów robię szpagat. Tak że ćwiczenia i taniec są mi bardzo bliskie”. 

Zobacz też:

Kurowska pochwaliła się utratą wagi. Wyeliminowała tylko te produkty

Kurowska przyznała się do smutnego zdarzenia. Najpierw poważny wypadek, a potem pilna wiadomość od Młynarskiej

Joanna Kurowska nie chce już być "twardym facetem". Najgorsze ma za sobą?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kurowska | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy