Kurowska, Tyszkiewicz i Wieniawa musiały przejść na dietę. Aktorki cierpią na tę samą dolegliwość

Joanna Kurowska przez dłuższy czas czuła się opuchnięta i ciągle zmęczona. Aktorka długo nie wiedziała, co jest przyczyną takiego stanu. Najpierw ignorowała sygnały organizmu, aż wreszcie postanowiła coś z tym zrobić. Dopiero po wykonaniu szeregu badań okazało się, że problemem jest jeden składnik jej diety. 

"Czułam się opuchnięta i stale zmęczona. Zrzucałam to na karb pracy, na niewłaściwe odżywianie się. Pomyślałam, że zrobię sobie test. I okazało się, że mam alergię nie tylko na gluten, o czym nie miałam pojęcia, ale na wiele innych pokarmów, nawet warzyw. Nigdy nie pomyślałabym, że szkodzi mi kapusta, którą uwielbiam, a z mięs mogę jeść tylko kurczaka" - mówiła Kurowska w rozmowie z "Rewią".

"Powszechną dziś rezygnację z glutenu uważałam za zabawną modę" - przyznała aktorka. 

Joanna Kurowska, jak sama mówi, ma alergię na gluten, która w większości przypadków objawia się zmianami skórnymi, zapaleniem gardła, astmą, pokrzywką, obrzękiem oraz nieżytem nosa i dusznościami. Poza alergią wiele osób może zmagać się z nietolerancją glutenu, która z kolei najczęściej powstaje na skutek nieszczelności bariery jelitowej i może mieć także podłoże genetyczne. 

Takie właśnie dolegliwości miała inna aktorka Beata Tyszkiewicz. W jej przypadku lekarze podejrzewali nawet raka trzustki. Na szczęście po wielu badaniach okazało się, że wystarczyło odstawić gluten: "Na raka nie chorowałam. Lekarze po prostu nie mogli odkryć, że jestem uczulona na gluten, a efekty i objawy są podobne. Robili mi wszystkie badania, ale nie zrobili tego jednego, które wskazałoby prawdę. Dopiero potem okazało się, że to jednak nie rak, ale uczulenie. Tak bywa czasami. Taką mamy medycynę" - powiedziała Tyszkiewicz w rozmowie z "Super Expressem".

Dzisiaj coraz więcej wiadomo o alergii i nietolerancji glutenu. Dlatego niektóre znane celebrytki już przy pierwszych objawach wiedzą, co może być przyczyną ich dolegliwości, a co za tym idzie mogą wykonać odpowiednie badania. Tak właśnie było w przypadku młodej aktorki Julii Wieniawy. Kiedy zwierzyła się swojej trenerce z problemów zdrowotnych, ta zaproponowała jej rezygnację z glutenu. 

"Moja trenerka zachęciła mnie jakiś czas temu, żeby wyeliminować gluten na miesiąc i zobaczyć, jak się będę czuła. Jak potem zjadłam pizzę, to miałam małą depresję. Nie wiedziałam, o co chodzi. Gdy zjem coś, co zawiera gluten, to robią mi się na skórze plamki, które mnie swędzą i bolą. Psuje mi się też humor. Bo jelita to podobno drugi mózg - wyznała Wieniawa w rozmowie z "Faktem".

Miejmy nadzieję, że aktorka skonsultowała te dolegliwości nie tylko z trenerką, ale też lekarzem.

Zobacz też:

Kurowska pokazała swój niezwykły dom. Z jednym meblem wiąże się ciekawa historia

Wieniawa pilnie apeluje o pomoc. Do wypadku doszło w niespodziewanych okolicznościach

Beata Tyszkiewicz: Wszystkie małżeństwa aktorki były porażkami. Żałuje tylko jednego...