Kurzajewski ogłosił oficjalnie i to taką nowinę. Nagle potwierdził, koniec domysłów
Maciej Kurzajewski podzielił się radością ze swoimi fanami na Instagramie. Dziennikarz rozwiał tym samym wszelkie wątpliwości i niedomówienia, które krążył od pewnego już czasu. Teraz wszystko stało się jasne. Oto szczegóły...
Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek przez ostatnie lata spełniali się w roli prowadzących "Pytanie na śniadanie". W pewnym momencie ogłosili jednak wspólnie, że ich przygoda z tym programem dobiega końca.
Chwilę później pojawiły się informacje, że ze śniadaniówką i tak musieli pożegnać się wszyscy dotychczasowi prowadzący.
Potem mówiło się, że sytuacja Kasi i Maćka na Woronicza nie wygląda zbyt kolorowo. Jej co prawda została rola w "M jak miłość", ale już chociażby Barbara Kurdej-Szatan przekonała się, że nic nie trwa wiecznie.
Sporo mówiło się też, że czarne chmury zawisły także nad Kurzajewskim, którego sytuacja w redakcji sportowej też miała nie być taka pewna.
Jak jednak uspokajał nowy dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski, Kurzajewski wraz z Przemysławem Babiarzem nie zostaną zwolnieni.
Teraz potwierdził to oficjalnie sam Maciej, który uradowany zamieścił na swoim Instagramie dobrą nowinę, że dostał pracę przy studio TVP na Euro 2024.
"Studio TVP Sport już w pełnej okazałości, trwają próby kamerowe i sukces, a właściwie jego zapach wisi w powietrzu" - oznajmił przejęty na nagraniu z Woronicza.
Niespodziewanie na kolejnej relacji pokazał się z piękną dziennikarką TVP u boku, Sylwią Dekiert.
"Za kulisami" - dodał radośnie, pozując z koleżanką z pracy, którą można było nawet pomylić z jego ukochaną Kasią Cichopek.
Zobacz też:
To nie były plotki. Paulina Smaszcz pozwała Macieja Kurzajewskiego. "Nie odpuszczę"
Cichopek się wścieknie. Smaszcz wygadała ich najbliższe plany. To koniec plotek
Katarzyna Cichopek szukała sposobu na wydłużenie sylwetki. Ekspertka tak podsumowała jej zabiegi
