Kuszyńska będzie chodzić?
Poszkodowana w wypadku samochodowym wokalistka Varius Manx wytrwale poddaje się ciężkiej rehabilitacji. Wierzy, że kiedyś odzyska władzę w nogach.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom brukowców, Monika Kuszyńska (29 l.) nie załamała się po wypadku drogowym, jakiemu uległa w maju 2006 roku. Usłyszała wtedy, że najprawdopodobniej już nigdy nie będzie chodzić. Wycofała się z życia publicznego, ale nie pogrążyła w depresji - donosi dzisiejszy "Super Express".
Od prawie trzech lat Monika ciężko pracuje na to, by odzyskać sprawność fizyczną. Rehabilitacja zaczyna przynosić efekty, co dopinguje dziewczynę do dalszej pracy.
"Monika radzi sobie. Stara się żyć jak każda kobieta. Na ile to możliwe, prowadzi życie towarzyskie. Odwiedzają ją znajomi, rodzina. Nie jest prawdą, że Monika załamała się. To bardzo silna osoba. To, co się stało, zaakceptowała. Oczywiście, że liczy na więcej, na poprawę zdrowia. Rehabilitacja przynosi skutek, dlatego Monika tak ciężko pracuje" - mówi Monika Paprocka, menadżerka Varius Manx.
Paprocka dodaje, że Kuszyńska z pewnością wróci kiedyś do śpiewania. Na razie jednak najważniejsze jest dla niej zdrowie.
Niedawno "Super Express" spotkał piosenkarkę w Łodzi, gdy wyjeżdżała na dalszą rehabilitację na południe Polski. Była radosna, wesoło żegnała się ze znajomymi. Tak szczęśliwej nikt nie widział jej od feralnego maja 2006 roku. Może naprawdę w jej życiu szykują się zmiany na lepsze...