Kuszyńska będzie chodzić?
Samopoczucie skazanej na wózek inwalidzki Moniki Kuszyńskiej, byłej wokalistki Varius Manx, ostatnio jest coraz lepsze. Piosenkarka poddaje się eksperymentalnej terapii i ma nadzieję, że kiedyś będzie mogła wrócić do normalnego życia.
Minęły już trzy lata od tragicznego wypadku, w którym Monika Kuszyńska (29 l.) została sparaliżowana. Dziewczyna dzielnie walczy o odzyskanie sprawności i nieustannie poddaje się męczącym rehabilitacjom.
W lutym donosiliśmy, że wytrwałość zaczyna przynosić rezultaty: Monika odzyskuje czucie w nogach. Teraz okazuje się, że rzeczywiście jest coraz lepiej. Kuszyńska wciąż leczy się w moskiewskiej klinice, którą poleciła jej Ewa Błaszczyk, matka pogrążonej w śpiączce dziewczynki.
"Monika była już kilka razy w Moskwie i wszystko wskazuje na to, że pojedzie tam kolejny raz" - mówi informator "Życia na gorąco". "Dzięki rodzinie i przyjaciołom wierzy, że uda jej się wrocić do normalnego życia" - dodaje.
Zobacz również: