Kutz, Peszek, Kazik Staszewski - te gwiazdy nie wierzą w Boga. Kto jeszcze?
Oto znani i lubiani, którzy otwarcie deklarują, że są ateistami!
Kazimierz Kutz docenia religię jako "element śląskiej tożsamości", od Kościoła jest jednak daleko!
"Mierżą mnie płytkie objawy tandetnego polskiego katolicyzmu, bo to nie ma nic wspólnego z wiarą. Polacy nawet nie potrafią się modlić. Jedyny, który to umiał, to Jan Paweł II" - powiedział reżyser w jednym z wywiadów.
Maria Czubaszek czuje się wolna i szczęśliwa, nie wierząc w żadnego Boga.
"Coraz częściej widziałam w wierze sprzeczności. Im bardziej zastanawiałam się nad tym, co słyszę, nad tym całym niepokalanym poczęciem, tym bardziej przestawało mi pasować".
Dziś, jak mówi, "dzięki Bogu, jest ateistką".
Renata Dancewicz uważa, że większość tzw. wierzących chodzi do kościoła "dla świętego spokoju", co z prawdziwą wiarą ma niewiele wspólnego. Ona sama niebawem chce złożyć akt apostazji.
Co ciekawe, planuje zrobić to razem ze swoim synkiem, który został ochrzczony...
Agata Trzebuchowska, choć w filmie "Ida" zagrała zakonnicę, prywatnie w Boga nie wierzy.
"Ciekawym doświadczeniem było dla mnie zagranie głęboko religijnej dziewczyny, podczas gdy sama jestem osobą niewierzącą" - powiedziała w rozmowie z TVN24.pl.
Także znana z "Przepisu na życie" Magdalena Popławska deklaruje, że jest ateistką i nie obchodzi żadnych świąt katolickich!
"Generalnie z tradycjami często mam problem, bo kojarzą mi się najczęściej z jakimiś takimi odruchami, które przez lata kontynuujemy. Jak ktoś powołuje się na tradycję, to zawsze dostaję białej gorączki. W związku z tym święta obchodzę bardzo luźnie. Nie jestem wierzącą osobą, więc jakby te wszystkie religijne zasady mnie nie dotyczą" - tłumaczy.
Anita Lipnicka nie wróciła do Boga nawet po wypadku samochodowym, który wydarzył się rok temu i w którym niemal zginęła. Swoją córkę Polę powoli oswaja więc ze śmiercią.
Nie kryje jednak, że czasem trudno znaleźć jej odpowiedź na nurtujące małą pytania.
"Nie mogę podeprzeć się religią, jestem ateistką. Nie chcę uchodzić za mądrzejszą niż jestem. Czasem pozwalam sobie na brak odpowiedzi. W końcu śmierć jest największą tajemnicą" - wyznała w "Pani".
Doda po słynnej aferze z "naprutym winem i palącym jakieś zioła" odeszła od Kościoła, bo - jak wyznała w programie Kuby Wojewódzkiego - została zaszczuta.
"Wierzyłam bardzo długo. Natomiast po tej sprawie z Biblią oczekiwałam zupełnie innej reakcji jeśli chodzi o księży, trochę mnie zaszczuli w sensie takim, że pomyślałam sobie, że inaczej powinni się zachować jako duchowni, jako pasterze. Przez tą swoją taką dosyć dużą agresję, blokowanie koncertów, na których nic się nie dzieje, jest wesoło, kolorowo i do przodu, pomyślałam sobie, że nie chcę być w tym wszystkim. I powoli, dzięki takiemu ich drążeniu skały, wycofałam się z wiary".
Ilona Łepkowska uważa, że człowiek przez fakt, iż jest ochrzczony i chodzi do kościoła, wcale nie staje się lepszy!
Ona sama mówi o sobie, że jest "niewierząca, ale przestrzega Dekalogu!".
"Wyznaję taki sam system wartości jak katolicy. Jestem normalną osobą, która stara się żyć uczciwie, godnie, moralnie i to, że jestem osobą niewierzącą, nie zmienia tego".
Maria Peszek była bardzo bogobojnym dzieckiem. Dziś Bóg przeszkadza jej w pogodzeniu się z samą sobą!
"Pan Bóg (...) nie był mi nigdy do niczego potrzebny, ale też nie przeszkadzał. Gdy doznałam osobistej katastrofy, gdy ból przez miesiące nie ustawał, zadałam sobie pytanie, jakie jest wyjście, by się skończył. [...] Pomyślałam: Bóg tak naprawdę przeszkadza mi w pogodzeniu z samym sobą, we wzięciu za siebie odpowiedzialności. Muszę odstawić go na bok" - wyznała w "Tygodniku Powszechnym".
Kuba Wojewódzki podkreśla, że bycie w Polsce ateistą to akt odwagi i suwerennego myślenia. O swoich wyborach mówi więc wprost!
"Religia jest albo dla tchórzy, albo dla ludzi niepotrafiących mocno, ale samodzielnie trzymać steru własnego sumienia. Wiara coraz częściej kojarzy mi się z oddawaniem czci szakalom przez osły. Kościół jest jak McDonald's - przede wszystkim liczy klientów. Jakość obsługi schodzi na kolejny plan" - powiedział na łamach "Gazety Wyborczej".
Kora nie ukrywa, że w dzieciństwie doznała ogromnej krzywdy ze strony duchownych, była nawet przed nich molestowana, co wpłynęło na jej późniejszy stosunek do samego Kościoła.
Dziś świątynie omija szerokim łukiem, a biskupów i purpuratów wszelkiej maści nazywa "kupą sadła, starego zmętniałego mózgu".
Ateistą jest także mąż wokalistki Kamil Sipowicz.
Anna Mucha zadziwiona jest faktem, że w Polsce jest aż tylu katolików. Polską religijność określa jako duszną, zaborczą, bez dystansu i radości.
Choć sama wychowana została w kulturze chrześcijańskiej, swoim dzieciom stara się dać więcej wolności.
"Dziś wierzę w siebie, w innych ludzi, w poduszki powietrzne i fundusze inwestycyjne" - mówi z uśmiechem.
Prezydent Słupska Robert Biedroń od wielu lat "żyje bez Boga" i, jak mówi, jest bardzo z tym szczęśliwy. Co więcej, chce, by coraz większa liczba osób przyznawała się do ateizmu!
"W kraju, takim jak Polska, niezwykle ważne jest, aby powstała swoista masa krytyczna osób, które zachęcą innych do publicznego ujawnienia swojego ateizmu czy agnostycyzmu. W zdominowanym przez katolików społeczeństwie to akt trudny, ale konieczny".
Kazik Staszewski w swoich utworach często porusza kwestie wiary, podkreślając, że "dobrze być człowiekiem wierzącym". Sam jednak ma z tym spory problem. Nie wyklucza, że za kilka lat wróci po skrzydła Kościoła!
"Z jednej strony bardzo chciałbym ponownie stać się człowiekiem wierzącym, gdyż wiara niezwykle wiele rzeczy w życiu ułatwia. A z drugiej mam blokadę w głowie i nie mogę jej pokonać. Gdy widzę to wszystko, co się dzieje i działo na świecie, po prostu nie znajduję tam miejsca na Boga. Pamiętam, że gdy wierzyłem, było mi zdecydowanie łatwiej" - powiedział Staszewski w wywiadzie dla portalu fronda.pl.
Piotr Najsztub, choć otwarcie przyznaje się do ateizmu, na kozetkę najchętniej zaprosiłby największą - jego zdaniem - celebrytkę w historii, czyli Matkę Boską.
Dziennikarz zapytałby ją m.in. o dzieworództwo i o życie z Józefem.