Reklama
Reklama

Kuzyn Tyszkiewicz był miłością jej życia. Po przykrym rozstaniu Maja Komorowska zdobyła się na niebywały gest

Maja Komorowska powszechnie uważana jest za jedną z najlepszych polskich aktorek wszech czasów. Ma na swoim koncie dziesiątki wybitnych ról, grała u Zanussiego i Wajdy, była ulubioną gwiazdą Tadeusza Konwickiego. Mało kto wie, że z wykształcenia jest... lalkarką i na początku kariery występowała niemal wyłącznie przed dziecięcą publicznością w towarzystwie jawajki, czyli drewnianej kukły poruszanej ręką i drutami. Z pasją podchodzi także do opieki nad bliskimi, których w jej życiu nie brakuje...

Początki Komorowskiej. Maja miała niespełna 18 lat

Maja Komorowska miała niespełna 18 lat i była świeżo upieczoną maturzystką, gdy po raz pierwszy wystąpiła w towarzystwie Jaśka - kukiełki wypożyczonej z domu kultury, do którego uczęszczała na kółko recytatorskie - na oddziale chirurgii dziecięcej w warszawskim szpitalu na Litewskiej. 

"Jasiek potrafił zająć dzieci. Czekały na niego i przestawały myśleć o operacjach, o bólu. Jasiek był niezastąpiony na sali, gdzie leżały dzieci przed i po operacji serca" - wspominała na kartach książki "Pejzaż. Rozmowy z Mają Komorowską dawne i nowe". 

Reklama

"Gdy zobaczyłam, ile dobrego może zrobić lalka, postanowiłam iść na lalkarstwo" - wyznała. 

Mimo wszystko długo wątpiła, czy tak właśnie będzie wyglądać jej życiowa droga.

Maja Komorowska nie potrafiła zdecydować, co robić w życiu. Zdecydował przypadek

Pochodząca ze szlacheckiego rodu Maja Komorowska (córka hrabiego Leona Komorowskiego herbu Korczak) bardzo długo nie potrafiła zdecydować, co chce robić w życiu.

"Różne pomysły przychodziły mi do głowy. Może powinnam tańczyć, może studiować na AWF-ie i zająć się sportem. Myślałam o medycynie, ale bałam się, że nie potrafię zdać egzaminów wstępnych" - opowiadała w jednej z rozmów z Barbarą Osterloff.

Rodzice pozwolili, by Maja po maturze zrobiła sobie rok przerwy w nauce. Jako licealistka często bywała w szkole dla niewidomych dzieci w podwarszawskich Laskach, po ukończeniu szkoły zaczęła pracować na oddziale chirurgii dziecięcej w jednym ze stołecznych szpitali.

"Byłam kimś pomiędzy salową a niewykwalifikowaną pielęgniarką. Chodziłam w białym czepku i zajmowałam się dziećmi" - napisała we wstępie do "Pejzażu". Pewnego dnia przyszła na dyżur z kukiełką...

Kiedy zbliżał się moment wyboru studiów, Maja dowiedziała się, że w krakowskiej szkole teatralnej jest wydział lalkarski. Pojechała na egzaminy i dostała się za pierwszym podejściem. Wiele osób z jej roku przeniosło się po dwóch semestrach na "zwykłe" aktorstwo, ale ona postanowiła dotrwać na lalkarstwie do końca.

"Miałam zdecydowany pomysł na życie" - powiedziała w wywiadzie dla "Tele Tygodnia", dodając, że chciała po prostu nieść radość dzieciom.

Maja Komorowska po ślubie z hrabią Tyszkiewiczem ledwo wiązała koniec z końcem

Maja Komorowska była jeszcze studentką, gdy w pociągu relacji Kraków - Warszawa poznała kuzyna Beaty Tyszkiewicz, hrabiego Jerzego Huberta Tyszkiewicza. Kilka miesięcy później wyszła za niego (ślub odbył się w 18 grudnia 1959 roku w Zakopanem), a w 1963 urodziła syna.

Maja i Jerzy nie mieli grosza przy duszy, ledwo wiązali koniec z końcem, a o własnym mieszkaniu mogli tylko pomarzyć. Nie chcieli, żeby syn tułał się z nimi po hotelach, więc oddali go na wychowanie do ciotki aktorki mieszkającej w Laskach.

Dopiero po latach wyszło na jaw, że małżeństwo Mai dalekie było od ideału. Jerzy Tyszkiewicz miał bowiem słabość do napojów wysokoprocentowych... Nie mieszkali razem, ale nie zdecydowali się na rozwód. Kiedy Tyszkiewicz zachorował i potrzebował opieki, Komorowska troszczyła się o niego i dbała, by niczego mu nie brakowało. Zajmowała się mężem do końca. Owdowiała w 2014 roku. Dziś nie kryje, że Jerzy był mężczyzną jej życia.

Maja Komorowska rolę w "Weselu" chciała oddać... Ewie Demarczyk

Maja Komorowska po studiach zatrudniła się w krakowskim Teatrze Lalki i Maski "Groteska". Choć jedna z jej profesorek - niezwykle wpływowa aktorka Halina Gryglaszewska - zaproponowała jej pracę w teatrze dramatycznym, wolała występować dla dzieci. Jej życie zmieniło przypadkowe spotkanie z Jerzym Grotowskim, który ściągnął ją najpierw do swojego teatru w Opolu, potem zatrudnił we wrocławskim Laboratorium.

W czasach przedwarszawskich (przeprowadziła się do stolicy w 1972 roku) aktorka rzadko przyjmowała role filmowe. Zadebiutowała przed kamerą dopiero 10 lat po dyplomie, za to "z przytupem" - wcieliła się w Bellę Braun w głośnym "Życiu rodzinnym" Krzysztofa Zanussiego i od razu została okrzyknięta wchodzącą gwiazdą rodzimej kinematografii.

Kiedy w 1972 roku Andrzej Wajda zaoferował jej rolę Racheli w "Weselu", w pierwszej chwili odmówiła, sugerując reżyserowi, że powinien zaangażować... Ewę Demarczyk. Wajda przekonał ją jednak do występu w ekranizacji dramatu Wyspiańskiego. Odniosła sukces, ale wcale nie przekonała się do kina. Zawsze lepiej czuła się na scenie niż na planie filmowym.

Maja Komorowska nie ukrywa. Syn i czwórka wnucząt to jej największa duma

Pytana, co uważa za swój największy sukces, Maja Komorowska bez wahania mówi, że syn. Paweł Tyszkiewicz to jej duma. Nie jedyna...

"Mam szczęście. Wspaniały syn, wyjątkowa synowa i niezwykłe wnuki. Są już dorosłe, mają swoje życie i mniej czasu spędzamy razem. Ale kiedy były małe, lubiły do mnie przychodzić" - wyznała na kartach "Pejzażu".

Ciekawostką jest, że wszystkie wnuczęta aktorki są poliglotami: Katarzyna skończyła iberystykę, Zofia slawistykę, Jerzy filozofię po angielsku, a Jan amerykanistykę.

"Spotykamy się, przyjaźnimy się. Myślę, że na tę przyjaźń wspólnie zapracowaliśmy" - mówi Maja Komorowska.

Źródła:

  1.  Książka B. Osterloff "Pejzaż. Rozmowy z Mają Komorowską dawne i nowe", wyd. 2017.
  2. Wywiady z M. Komorowską, "Rzeczpospolita" (maj 2020), "Tele Tydzień" (maj 2018).

Czytaj też:

Daniel Olbrychski szykuje się do ślubu. Ukochana zdradziła, co planują

Dorota Zawadzka zabrała głos po pogrzebie byłego męża. Teraz robi to dla siebie

Klaudia El Dursi w centrum wielkiej afery. Sama się przyznała, nagranie obiegło sieć, a teraz milczy

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Maja Komorowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy