Reklama
Reklama

Kwaśniewska wściekła: Nie jestem próżniakiem

Oli Kwaśniewskiej (32 l.) nie podoba się jej medialny wizerunek próżniaka, nihilistki i panienki z pałacu. Celebrytka uważa, że jest ciężko pracującą dziennikarką, piszącą również sporo "do szuflady".

Ola udzieliła wywiadu magazynowi, dla którego pracuje (!), i pożaliła się na swój celebrycki los. Prezydentówna jest wkurzona, że media traktują ją jak osobę, która nie robi nic więcej poza bywaniem na imprezach i pozowaniem na ściankach. Jej zdaniem tabloidy powinny skupić się bardziej na tym, co robi zawodowo.

"Jest jakieś oburzenie na to, że śmiem się nazywać dziennikarką, a ja od sześciu lat współpracuję z 'Vivą', a od czterech lat współprowadzę 'Małą czarną' w telewizji, cztery lata przepracowałam w radiu. Okazuje się jednak, że nie to mnie definiuje, ale działania 'celebryckie', takie jak karygodne pójście na pokaz mody" - wścieka się Ola na łamach "Vivy".

Reklama

Podkreśla, że pisze również teksty, które nie są wywiadami, a które wkrótce ujrzą światło dzienne. Poza tym lubi czytać biografie, przyglądać się ludziom, spotykać ze znajomi, mężem oraz pielęgnować rośliny na balkonie.

Uważa, że z wizerunkiem "próżniaka, nihilistki i panienki z pałacu, utrzymywanej przez tatusia, która wydaje równowartość małego samochodu na torebkę" nie ma wiele wspólnego.

Wiedzieliście, że na salonach objawiła się nowa Torańska?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra Kwaśniewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy