Kwaśniewska zszokowała ludzi wyznaniem. "Ola miała wtedy 14 lat"
Jolanta Kwaśniewska gościła na zorganizowanym przez Rafała Trzaskowskiego Campusie Polska Przyszłości. Podczas rozmowy z publicznością zdecydowała się na przerażające wyznanie. Jak ujawnia, był czas, gdy zaszczuto ją do tego stopnia, że bała się rozmawiać z lekarzem. Jak do tego doszło?
Jolanta Kwaśniewska szczyci się tym, że jako pierwsza dama przecierała szlaki swoim następczyniom. Jak ujawniła w wywiadzie dla „Wprost”, doskwierała jej wtedy świadomość, że reprezentuje Polskę na świecie.
Zawód stylisty nie był wtedy jeszcze rozpowszechniony w Polsce, nad swoim wizerunkiem musiała pracować sama, więc była przytłaczała ją odpowiedzialność. Jak wspominała z perspektywy czasu:
„Ta presja nie jest łatwa. Zdawałam sobie sprawę, że wszystko jest ważne - jak mam obcięte włosy, czy mam odpowiedni makijaż, jak jestem ubrana. Małe rzeczy, które w moim prywatnym życiu nie miały znaczenia, tu urastały do rangi sprawy wagi państwowej…”
Podczas rozmowy z publicznością zgromadzoną na zorganizowanym przez Rafała Trzaskowskiego Campusie Polska Przyszłości, Kwaśniewska ujawniła, że, niestety, przecierała szlaki również pod względem negatywnych doświadczeń.
Jak wspominała, szczególnie trudna była kampania prezydencka w 1995 roku. Mąż walczył o prezydenturę, a ona zmagała się żałobą po zmarłej mamie, która zresztą też doświadczyła fali hejtu.
Wtedy Jolanta Kwaśniewska, tknięta złym przeczuciem, zdecydowała się zatrudnić firmę specjalizującą się w wykrywaniu podsłuchów. To, co stało się potem, zmroziło jej krew w żyłach:
„Zaprosiłam do domu firmę, która stwierdziła, że mamy podsłuch. Na szybie w moim gabinecie założono laserowy podsłuch. Gdy szłam do lekarza, mówiłam mu, żeby do mnie nie dzwonił. Oferowałam, że sama podjadę po moje wyniki”.
Kwaśniewska na Campusie Polska wzięła udział w panelu „Dwie twarze samotności- samotność starszych, samotność młodszych” wraz z Teresą Lipowską, Andrzejem Sewerynem i Jakubem B. Bączkiem.
Jak wyznała była prezydentowa, w jej przypadku była to „samotność na szczycie”. Jej mąż zajmował stanowisko głowy państwa, ona sama musiała zrezygnować z pracy zawodowej, a nastoletnia wówczas córka nie bardzo rozumiała, co się dzieje. Jak wspominała Kwaśniewska:
"Ola miała wtedy 14 lat. Czasem udało mi się namówić, żebyśmy razem coś zjadły, zamieniły kilka słów. Jak wracałam, chciałam móc się wypłakać mężowi, opowiedzieć, co się stało".
O podsłuchach Kwaśniewska wspominała już wcześniej. W audycji radiowej „W cztery oczy” ujawniła:
„Mama została totalnie zaszczuta. Ta ilość nienawiści, wylewanych pomyj. (...) Dopiero po czasie się zorientowałam, że mieliśmy założony podsłuch, w 1995 roku. To było ohydne! Pomyślałam: "Po co nam to?"”
Zobacz też:
Emerytura Jolanty Kwaśniewskiej. Tabloid ujawnia kwotę
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy są razem 44 lata. Znamy prawdę o ich związku
Kwaśniewscy są małżeństwem już 44 lata. "Nie była to łatwa droga". Oto ich sekret