Kwiatkowska nienawidzi własnego ojca?
Katarzyna Kwiatkowska (34 l.), której popularność przyniosło parodiowanie m.in. Dody i Krystyny Jandy w programie Szymona Majewskiego ma wiele żalu do własnego ojca...
"Ja nie mam taty" - mówi w wywiadzie dla "Gali".
"W ogóle go nie znam. Zostawił mamę, gdy była w siódmym miesiącu ciąży".
Aktorka w pewnym momencie swojego życia chciała dowiedzieć się, kim jest jej biologiczny ojciec: "Miałam taki moment ciekawości, ale bardzo szybko mi przeszedł. Ojciec mieszka w Nowym Yorku i teraz, kiedy tam byłam, wszyscy byli przekonani, że będę chciała go poznać. A ja pomyślałam sobie: Niedoczekanie, nigdy w życiu! On nie chciał mnie zobaczyć, to dlaczego ja miałabym chcieć go oglądać?".
Kwiatkowska przyznaje, że brak ojca odbił się na jej życiu emocjonalnym: "Po studiach (na Akademii Teatralnej w Warszawie - przyp. red.) weszłam w przedziwną relację z mężczyzną i naprawdę nie wiem, skąd się we mnie wzięła potrzeba bycia sługą, kucharką i zalęknioną ofiarą czekającą na przychylne spojrzenie swojego pana i władcy".
"Na szczęście w pewnym momencie nastąpiło otrzeźwienie. Nigdy więcej tego typu relacji".
Aktorka obecnie ma problemy ze stworzeniem prawdziwej rodziny. Powodem jest jej negatywny stosunek do facetów...
"Na pewno muszę się nauczyć zaufania i szacunku do mężczyzn. Na razie na swojej drodze nie spotkałam nikogo, komu mogłabym ufać i kto mógłby mi dać poczucie bezpieczeństwa".