Kwiatkowski przyłapany na randce. I to z kim. Musiał się gęsto tłumaczyć
Dawid Kwiatkowski jest ulubieńcem młodszego i starszego pokolenia. Przeszedł długą drogę, aby stać się najpopularniejszym w Polsce piosenkarzem. Mimo tego, że na koncie ma miliony, to artysta przygotowuje się do swojej wielkiej trasy koncertowej. Zanim jednak to zrobi, pochwalił się na Instagramie, jak przyjemnie spędził wieczór. Zdjęcie z obejmującą go... dziewczyną obiegło już cały internet.
Dawid Kwiatkowski przez ostatnie lata był bardzo aktywny zawodowo. Stworzył już 8 płyt, a jego ostatnia pod tytułem "Pop romantyk" jest już hitem wśród fanów. To też specjalnie dla nich przygotował wielką trasę koncertową. Choć Dawid bardzo mocno strzeże swojej prywatności i na razie nic nie wiemy, z kim jest w związku, to ostatnie zdjęcie wywołało wielkie poruszenie.
Dawid Kwiatkowski znany jest z tego, że uwielbia rozpieszczać swoich fanów. Jeszcze niedawno wokalista przemierzył kilkaset kilometrów tylko po to, aby osobiście przekazać fance bilet na koncert. Jeszcze wcześniej artysta specjalnie pojawił się na weselu fanki, dla której specjalnie zaśpiewał.
Dlatego nic dziwnego, że tym razem zorganizował dla nich wyjątkową kolację przed wyruszeniem w trasę.
Największe poruszenie wywołało jednak zdjęcie z... fanką. Przytuleni patrzyli sobie w oczy. Pewnie większość damskiej części fanek z pewnością będzie zazdrosna.
Oprócz tego na fanów czekała kolacja przygotowana z myślą o ulubionych smakach Dawida. Miłym dodatkiem były też... sygnety zgodne z tematyką "Pop romantyka". Na koniec Dawid Kwiatkowski podziękował wszytkim, którzy przyszli na uroczystą kolację.
"Dziękuję, to był przemiły wieczór, dopiero po nim czułem, że jestem gotowy na premierę tego albumu" - dodał wzruszony wokalista. Choć oficjalna premiera albumu była 19 stycznia 2024 roku, to wokalista miał na myśli, że dopiero teraz jest gotowy wykonywać ją na żywo przed publicznością.
Zobacz też:
To koniec plotek ws. Kwiatkowskiego. Jego wyznanie wywołało totalne poruszenie. A jednak
Kwiatkowski ma już dość. Ucieka z Warszawy i mówi, co dalej
Telefon Kwiatkowskiego nie milknie. Ludzie masowo do niego dzwonią
To koniec plotek. Kwiatkowski nareszcie przyznał się do uczucia: "Jak ja kocham"