Kwiatkowski, Rubik, Kot - Polacy robią karierę na świecie
Kariera w rodzimym kraju to jedno, natomiast próba podboju zagranicznych rynków to już marzenia większego kalibru. Przez długi czas udawało się to nielicznym, ale w ostatnim ćwierćwieczu sporo gwiazd i celebrytów z sukcesami realizowało się poza Polską i zasmakowało międzynarodowej popularności. Przyjrzeliśmy się najciekawszym naszym zdaniem karierom, które rozsławiają nasz kraj na świecie.
Francuski pocałunek sławy
Za jego młodszym bratem szaleją miliony nastolatek w Polsce, a on sam może pochwalić się karierą we Francji. Michał Kwiatkowski wyjechał do Paryża w 2002 jako student, ale rok później postanowił spełnić swoje marzenie o karierze wokalnej i zgłosił się do programu "Star Academy".
Wokal Polaka podbił serca jurorów i widzów, a on sam miał okazję wystąpić na scenie z Rickym Martinem, Philem Collinsem i Eltonem Johnem. Ostatecznie w show zajął drugie miejsce i zwyciężczyni programu Élodie Frégé podzieliła się z nim główną nagrodą.
Po programie nagrali wspólny singiel, który uzyskał status podwójnej Złotej Płyty i znalazł się w dwudziestce najpopularniejszych piosenek nad Sekwaną. W trakcie swojej solowej kariery Michał wydał trzy albumy, który pojawiały się w notowaniach list przebojów nie tylko we Francji, ale i Belgii czy Szwajcarii. Regularnie koncertuje, bierze udział w programach telewizyjnych, a w wolnym czasie udziela lekcji gry na pianinie.
W 2012 Kwiatkowski zrobił coming out na łamach francuskiego magazynu "Tele Loisir", a jego małżeństwo i rozwód z Maximem Assenzą odbiły się szerokim echem w tamtejszych mediach show-biznesowych.
Dziś układa sobie życie z poznanym na jednym z portali Bixente Simonet. Prawdziwy towar eksportowy!
Wstydliwe początki amerykańskiego snu
Hollywood nie należy do najłatwiejszych rynków, ale kto miałby się tam przebić, jak nie śliczna blond Polka?!
Joanna Krupa wyjechała z rodzicami do USA w wieku 5 lat na początku lat 80-tych i od dziecka wiedziała, że bycie gwiazdą jest jej przeznaczeniem.
Początki nie były łatwe - amerykańscy agenci uważali, że jest zbyt krągła na modelkę i branża szuka innego typu urody.
To jej nie powstrzymywało i po delikatnych korektach, szczególnie widocznych w okolicach biustu, dobijała się do kolejnych agencji i próbowała szans wszędzie tam, gdzie były otwarte drzwi. Prowadziło to do udziału w podejrzanych projektach, jak choćby w quasi-erotycznym filmie "No Shoes, No Mercy" z 2003 dla fetyszystów stóp czy reality-show Snoop Dogga.
W końcu jednak ambitna Krupa dopięła swego i regularnie zaczęła pojawiać się na mniej lub bardziej rozbieranych rozkładówkach m.in. w kultowym "Playboyu".
Starania modelki zostały docenione, bo regularnie pojawiała się w rankingach najseksowniejszych kobiet na świecie i kontrowersyjne kampanie organizacji PETA okazały się wystarczającą katapultą do kariery w telewizji. W 2009 została zaproszona do amerykańskiego "Tańca z gwiazdami", gdzie zajęła czwarte miejsce, a kilka lat później dołączyła do hitowej serii "The Real Housewives of Miami".
To wystarczyło, aby wróciła do Polski w glorii "gwiazdy z Ameryki" i zgarnęła posadę prowadzącej "Top Model". Joanna, choć jej kariera za Oceanem w ostatnich latach mocno zwolniła, wciąż jest ulubienicą tamtejszych paparazzi i uosobieniem amerykańskiego snu. My jednak czekamy na więcej!
Ikona modelingu
Streścić w kilku zdaniach międzynarodową karierę Anji Rubik to zadanie wręcz niemożliwe. Polska modelka szturmem zdobyła świat modelingu i osiągnęła w nim absolutnie wszystko - od okładek "Vogue’a", po współprace z największymi nazwiskami branży, na bezprecedensowej sławie kończąc.
Swój debiut na wybiegu zaliczyła podczas Paryskiego Tygodnia Mody w 1999 i od tamtej pory jej kariera zaczęła nabierać tempa. Nieco ponad 10 lat później była określana już "supermodelką" i najbardziej rozchwytywaną modelką na rynku.
Styl Polki naśladowały największe gwiazdy, rapował o niej Kanye West, a jej charakterystyczna, krótka fryzura była hitem, który do metamorfozy zainspirował m.in. Rihannę.
Dziś Anja Rubik to marka sama w sobie, która znaczy wiele nie tylko w świecie mody, ale i aktywizmu. Modelka mocno angażuje się w sprawy społeczne i jest autorką fundacji SexEd, która zajmuje się propagowaniem rzetelnej edukacji seksualnej.
Jest to projekt przeznaczony na rynek polski, ale mówi się o nim również na świecie. Z taką ambasadorką to nic dziwnego! Coś nam mówi, że Anja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa...
Wschodzące gwiazdy wybiegów
Kariera Anji Rubik udowodniła, że w świecie mody możemy osiągnąć wiele, a w jej ślady poszło kolejne pokolenie modeli i modelek znad Wisły. Do najciekawszych i najbardziej obiecujących nazwisk należą z pewnością Julia Banaś i Dominik Sadoch, którzy regularnie współpracują z topowymi markami.
Do ich ostatnich sukcesów należą m.in. pokaz Louis Vuitton, podczas którego Dominik był centralnym punktem czy kampania perfum Jean-Paula Gaultiera z Julią w roli głównej. Nowe pokolenie to również nowa jakość - nie interesuje ich bycie celebrytami i robienie taniej kariery w mediach skandalami czy bywaniem na salonach.
Zamiast tego sporo miejsca w swoich social mediach poświęcają na szerzenie świadomości w ważnych społecznie tematach, takich jak choćby prawa kobiet i osób LGBT+ czy ekologia. Z takim młodym pokoleniem możemy być spokojni o przyszłość!
Szwedzki po(p)top
Przez wiele lat marzyliśmy o polskiej gwieździe pop, która odniesie sukces na zagranicznych rynkach. Najbliżej była tego Edyta Górniak, ale niepokorny charakter diwy przekreślił świetnie zapowiadającą się karierę.
Nadzieje Polaków odżyły dzięki Margaret, która w 2013 szturmem wdarła się na europejskie listy przebojów i do rozgłośni radiowych z hitem "Thank You Very Much". Singlowi towarzyszył kontrowersyjny klip pełen imprezowej i zabawnej nagości, co tylko pomogło w jego promocji.
Popularność w Europie zaowocowała międzynarodowym kontraktem z Warner Music i kolejnymi przebojami, w tym chyba największym w popowej karierze wokalistki czyli "Cool Me Down", z którym chciała reprezentować Polskę podczas Eurowizji 2016.
Szczególną sympatią piosenkarka cieszyła się w Szwecji, gdzie regularnie pojawiała się na listach przebojów i dwukrotnie była gwiazdą Melodifestivalen, wielkiej muzycznej imprezy będącej jednocześnie odpowiednikiem krajowych selekcji do wspomnianej już Eurowizji.
"Cool Me Down" z kolei uzyskało tam status Złotej Płyty. I być może Margaret notowałaby tam kolejne sukcesy, gdyby nie fakt, że w 2019 postanowiła rozwiązać kontrakt z wytwórnią i całkowicie się usamodzielnić. Młodziutka piosenkarka wybrała wolność ponad karierę i... ciężko ją za to winić!
Kariera w duchu eko
Niektóre aspirujące do kariery w Hollywood aktorki latami starają się o epizod, który potem przedstawiają w Polsce jako olbrzymi sukces. Inne przy pierwszym podejściu lądują w wielkim filmowym hicie. Tak było z Izą Miko, która studiowała w słynnej szkole aktorskiej Lee Strasberg Institute, a wielki debiut w amerykańskim przemyśle filmowym zaliczyła w hicie "Coyote Ugly" u boku m.in. Tary Banks i Piper Perabo.
Produkcja zarobiła na świecie ponad 113 milionów dolarów i mimo słabych recenzji krytyków, zdobyła uznanie publiczności i ma obecnie status kultowego klasyku.
Taki sukces z miejsca zapewnił Polce kolejne role, m.in. w thrillerze "The Forsaken". Taneczne wykształcenie pozwoliło znaleźć niszę, dzięki której pojawiała się w dużych produkcjach o tej tematyce, takich jak "Save the Last Dance 2", "Make Your Move" and "Step Up: All In".
Zaliczyła też kilka mniejszych i większych ról w amerykańskich serialach i choć ciężko ją nazwać gwiazdą wielkiego formatu, to Miko nie może narzekać na brak regularnych zleceń. Aktorka wiedzie spokojne życie w Los Angeles i nie musi nikogo przekonywać o swojej tamtejszej karierze - po prostu pracuje.
Z Bielska-Białej do Bollywood
Natalia Janoszek urodziła się w Bielsku-Białej i od dziecka była związana z lokalnymi grupami pieśni i tańca. Nietuzinkowa uroda pchnęła ją w stronę konkursów piękności, gdzie od 16 roku życia odnosiła ogromne sukcesy, zarówno w kraju, jak i zagranicą.
Podczas jednej z takich imprez Supermodel International 2012 w Bangkoku została wypatrzona przez producentów filmowych z Bollywood i jeszcze w tym samym roku zagrała główną rolę w tamtejszej produkcji "Dreamz".
To uczyniło z niej gwiazdę, która dziś ma na koncie występy w hitowych produkcjach, jak choćby "Chicken Curry Law", oraz dwie prestiżowe nagrody JIFFA dla najlepszej aktorki międzynarodowej w latach 2018 i 2019. Okazało się również, że z Bollywood jest po drodze do Hollywood, gdy w 2019 Janoszek zgarnęła rolę w amerykańskiej komedii "The Swing of Things" u boku Luke’a Wilsona. To się dopiero nazywa uniwersalny talent!
Kariera po sąsiedzku
Czasami, żeby zrobić zagraniczną karierę, nie trzeba wcale lecieć do Stanów Zjednoczonych, bo szansa czeka tuż za rogiem. Przekonało się o tym mnóstwo polskich aktorów i aktorek, którzy z powodzeniem występują w rosyjskich produkcjach gwarantujących im rozpoznawalność i duże pieniądze.
Jednym z czołowych gwiazdorów u naszych wschodnich sąsiadów jest Paweł Deląg, który z uwagi na liczne zobowiązania zawodowe przeprowadził się do Moskwy. Aktor wystąpił tam w ponad 30 produkcjach i, jak policzył "Super Express", zarobił na tym grubo ponad 2 miliony złotych!
Podobnym wzięciem cieszy się tam również Joanna Moro, dla której Rosjanie stracili głowę po jej roli Anny German.
W "Taliance" zagrała Włoszkę, na koncie ma też dwie inne duże filmowe produkcje, dzięki czemu na jej konto wpłynęło ponoć milion złotych. Nic więc dziwnego, że śladami Moro i Deląga ruszyli inni m.in. Mateusz Damięcki, Michał Żebrowski, Weronika Książkiewicz czy Karolina Gruszka.
Okazuje się, że prywatne rosyjskie telewizje to prawdziwa żyła złota, więc ciężko się dziwić, że polskie gwiazdy tak chętnie przystają na ich propozycje. Haraszo!
Jedyna taka dziewczyna Bonda
Od premiery "GoldenEye" minęło już ponad 25 lat, ale żadnej polskiej aktorce nie udało się przebić sukcesu Izabelli Scorupco - wszak bycie dziewczyną Bonda to jedna z najbardziej legendarnych ról w historii kina i marzenie milionów w branży filmowej.
Hollywood nie zawróciło jej jednak w głowie, choć Polka nie mogła narzekać na brak propozycji i pojawiła się w kilku innych głośnych obrazach, m.in. w horrorze "Egzorcysta: Początek" czy "Granice wytrzymałości".
Obecnie dzieli czas między Los Angeles a Szwecję, gdzie regularnie pojawia się w tamtejszych produkcjach, zarówno kinowych, jak i telewizyjnych. Przyglądając się jej życiu na zdjęciach i filmach, które publikuje na Instagramie, można odnieść wrażenie, że czas się dla niej zatrzymał, a ona sama jest spełniona zawodowo i rodzinnie.
Jedyne, nad czym możemy ubolewać, to fakt, iż zagraniczne sukcesy sprawiły, że bardzo rzadko, wręcz w ogóle, widujemy ją w Polsce. Mamy nadzieję, że wkrótce się to zmieni i rodzimi producenci staną na wysokości zadania. Iza to nasze dobro narodowe!
Filmowy prze-kot!
Po ogromnym sukcesie "Zimnej Wojny" najwięcej mówiło się o Joannie Kulig i jej potencjalnej szansie na karierę w Hollywood. Największym zwycięzcą tego rozdania okazał się jednak partnerujący jej Tomasz Kot, do którego zdecydowanie należy tytuł najbardziej rozchwytywanego polskiego aktora.
Dość powiedzieć, że jego umiejętności wystraszyły samego Craiga Daniela, który nie chciał widzieć Polaka w najnowszej części filmu o Jamesie Bondzie, co poróżniło go z reżyserem obrazu i Danny Boyle ostatecznie zrezygnował z udziału w produkcji. Kot natomiast nie ma czego żałować, bo jego aktorskie CV wzbogaci się niebawem o kilka zagranicznych filmów, które mają dużą szansę zapewnić mu stałe miejsce wśród plejady najpopularniejszych mężczyzn w tym fachu.
Na lipiec tego roku zaplanowana jest polska premiera thrillera "Wróg doskonały" - międzynarodowej produkcji z Kotem w roli głównej. Film zebrał obiecujące recenzje od krytyków w trakcie pokazów festiwalowych, a Polak ponoć spisał się w nim świetnie.
Ogromnym wyzwaniem będzie też dla niego film biograficzny "Nikola", w którym Kot wcieli się w słynnego wynalazcę Nikolę Teslę i coś nam mówi, że to właśnie ten obraz przysporzy mu najwięcej zainteresowania. Na swoje premiery czekają też dwa inne filmy z udziałem aktora - produkcja science-fiction "Warning" i futurystyczny czeski kryminał "Restore Point’. Jak widać, Tomasz Kot nie próżnuje, a my już nie możemy doczekać się efektów!
Wbrew obiegowej opinii, nasz kraj może pochwalić się fantastycznymi aktorami i aktorkami, których talent doceniany jest nie tylko w Polsce. I być może statuetka Oscara wciąż wydaje się odległym marzeniem, ale być może nie aż tak niemożliwym? Patrząc na polskie kino ostatnich lat, nie można nie być optymistą. Trzymamy kciuki i czekamy na więcej!