Kwiatkowski z gwiazdą u boku podzielił się osobistym wyznaniem. To przerosło jego oczekiwania
Dawid Kwiatkowski nie przestaje zaskakiwać fanów, tym razem jednak to... oni zaskoczyli jego. Jakiś czas temu wokalista pokazał się u boku znanej i doświadczonej koleżanki po fachu, a miłośnicy twórczości 29-latka wręcz oniemieli z zachwytu. Gwiazdor nie spodziewał się, że ich wyznanie spotka się z tak ciepłym odbiorem. "To przerosło moje oczekiwania" - przyznał.
Dawid Kwiatkowski jest jedną z największych gwiazd rodzimego show-biznesu od ponad dekady. Minione lata były dla niego niezwykle intensywne, bo oprócz koncertowania z własnym programem czy występowania na dużych imprezach masowych (ostatnio dał show m.in. na Sylwestrowej Mocy Przebojów w Polsacie), artysta nagrał aż osiem albumów. Najnowszy ukazał się nieco ponad rok temu.
A przed muzykiem kolejne zawodowe wyzwanie. Już niebawem zobaczymy go bowiem w roli jurora w powracającym na ekrany uwielbianym talent show "Must Be The Music", w którym dawno temu sam próbował swoich sił jako uczestnik. Teraz gwiazdor zasiada za stołem sędziowskim wraz z Natalią Szroeder, Sebastianem Karpielem Bułecką i Miuoshem.
Pomimo dużej liczby obowiązków Kwiatkowski znalazł jeszcze czas na dodatkowy projekt z inną uznaną artystką. W połowie stycznia niespodziewanie opublikował wspólne oświadczenie z nikim innym jak Kayah.
"'Proszę tańcz' Wasze. Teledysk Wasz. W sumie to nasze. Nas wszystkich, bo czas ucieka nam tak samo. I dobrze. 'To dom na chwilę, na drodze przystanek dla dusz' - a jak na chwilę, to trzeba tańczyć. Łzy na policzku nie przeszkodzą. Tańcz! Kochamy mocno, jak umiemy" - przekazali artyści na Instagramie.
To, co stało się potem, nie mieści im się w głowie...
Odzew fanów na piosenkę "Proszę, tańcz" (sprawdź!) był nieprawdopodobny. Widać to po liczbie wyświetleń, która obecnie, na cztery tygodnie po premierze, tylko w samym serwisie YouTube zatrzymała się na trzech milionach, ale i po sekcji komentarzy, których opublikowano tam ponad dwa tysiące.
"Aż ciężko mi cokolwiek napisać, ten teledysk uderza inaczej. Nie spodziewałam się takiego przekazu, wielki ukłon w Waszą stronę", "Chwyta za serce, jednocześnie je koi i chce się tupnąć porządnie nóżką do melodii. Arcydzieło, ukłony", "Jestem pod mega wrażeniem (...). Utwór bardzo mnie dotknął, jest czymś niesamowitym, po prostu ARCYDZIEŁO" - pisali w sieci.
Duet kompletnie nie spodziewał się takich reakcji.
W najnowszym wywiadzie Kwiatkowski przyznał, że to on wpadł na pomysł stworzenia tego utworu i od razu pomyślał o konkretnej wokalistce.
"Dla mnie to była niesamowita podróż. Skomponowałem ten utwór i mówię sobie: 'Musi go zaśpiewać Kayah, ale czy ona się zgodzi? Nie wiem'. Zgodziła się" - opowiadał w rozmowie z Plejadą.
To jednak poruszenie wśród fanów zaskoczyło go najbardziej.
"Ja cały czas jestem w tym wagonie, cały czas jadę - ta piosenka dopiero się narodziła, więc zaskoczyły mnie komentarze, jak ludzie utożsamiają się z tym, to jest wspaniałe. Ludzie piszą, że ten utwór pozwala im oswoić się z tym, co raczej nieuniknione. To przerosło w ogóle moje oczekiwania względem tego, jak ludzie odbiorą ten utwór i jak mocno będą go czuć" - wyjawił.
Podobne odczucia miała jego starsza koleżanka po fachu.
"Kochani, jesteśmy poruszeni Waszą reakcją na utwór i klip. Dziękujemy za wszystkie komentarze, za Wasze historie, za miliony ton wzruszeń. To jest coś niesamowitego. Jesteśmy bardzo wdzięczni" - pisała wcześniej.
Zobacz też:
Doniesienia ws. Kwiatkowskiego wypłynęły w środku nocy. Wiedzieli nieliczni, że to nie zwykłe plotki
Dawid Kwiatkowski nie mógł dłużej milczeć. Oficjalnie ogłosił, to były tylko plotki
Nowe doniesienia ws. Kwiatkowskiego. Wyznał to publicznie za pomocą zdjęcia