Lady Gaga: Paliłam po piętnaście skrętów dziennie
Lady Gaga (27 l.) wyznała w ostatnim wywiadzie, że po operacji biodra jedynie marihuana dawała jej ukojenie...
27-letnia piosenkarka odwołała w tym roku światowe tournee, gdyż musiała poddać się operacji biodra uszkodzonego wskutek upadku na scenie.
W konsekwencji kilka miesięcy spędziła na wózku inwalidzkim, nie mogąc - jak mówi - poradzić sobie z bólem, który nie dawał jej spokoju, zarówno przed, jak i po zabiegu.
Gdy przepisane przez lekarzy leki nie pomagały, Gaga ratowała się paleniem trawki.
"Miałam zrujnowane biodro, ale nie mogłam zdecydować się na przerwanie kariery. Musiałam jakoś funkcjonować, a lekarstwa z apteki nie pomagały" - opowiada.
"Ten straszliwy ból uśmierzała jedynie marihuana, którą zaczęłam palić na okrągło, żeby jakoś pracować. Paliłam po piętnaście skrętów dziennie, zawsze gdy ból był nie do zniesienia. Tylko paląc, jakoś zabijałam ten ból i wychodziłam na scenę".
Pytana, czy nie bała się uzależnienia, zaprzeczyła, podkreślając, iż "dużych ilości marihuany potrzebowała tylko wtedy, gdy cierpiała".
"Zerwanie z paleniem nie było trudne, bo nie czułam się uzależniona. Gdy przeszedł ból, nie potrzebowałam więcej marihuany. Teraz palę tylko czasami, wieczorem, dla rozluźnienia, choć nie chciałabym, żeby mnie ktoś naśladował".