Lanberry naprawdę powiedziała to o Zenku Martyniuku [POMPONIK EXCLUSIVE]
Lanberry była wczoraj jedną z gwiazd, które pojawiły się na gali Bestsellerów Empiku. Zaśpiewała tam swoje najbardziej znane przeboje. W rozmowie z naszym reportem zdradziła, co tak naprawdę myśli o muzyce disco-polo. Szczerze wyznała, jak ocenia Zenka Martyniuka.
18 lutego odbyła się gala Bestsellery Empiku, na której wyróżniono najlepiej sprzedających się w 2024 roku artystów, twórców internetowych i pisarzy. Nie mogło oczywiście zabraknąć muzycznego akcentu. Wydarzenie uświetniły występy znanych gwiazd. Na scenie pojawili się tegoroczni nominowani.
Na gali zaśpiewali sanah oraz KęKę, Roxie Węgiel, Krzysztof Zalewski, Maria Peszek, Małgorzata Ostrowska, Margaret, Katarzyna Sochacka, Oskar Cyms, Lanberry, Wiktor Dyduła i Kasia Sienkiewicz. Specjalnie na tę okazję do Polski przyjechał też Damiano David.
W rozmowie z reportem Pomponika Damianem Glinką, Lanberry opowiedziała, co jest dla niej najważniejsze w muzyce. Wyjaśniła też, jak ocenia twórczosć artystów disco-polo.
W życiu prywatnym Lanberry, czyli Małgorzaty Uściłowskiej, wydarzyło się ostatnio bardzo wiele. Piosenkarka opowiedziała przed naszymi kamerami o zaręczynach z Ernestem Staniaszkiem. Ale równie wiele miejsca poświęciła swojej twórczości.
Przyznała, że dla niej najważniejszą motywacją do tworzenia jest po prostu miłość do muzyki. Dopytana, jak ocenia piosenkarzy, dla których motywacją w nagrywaniu utworów są tylko pieniądze, nie gryzła się w język.
"Dla mnie ona ma mniejszą wartość, jeśli motywacją są tylko i wyłącznie pieniądze. Podkreślam, że moim priorytetem w życiu jest tworzenie muzyki z miłości do niej i tego nie zmienię. Nie chcę wypadać z tego stanu zakochania do muzyki, bo to mnie pcha do przodu. To sprawia, że się rozwijam, że chcę się rozwijać, że chcę pokazywać słuchaczom nowe rzeczy, ale żeby one były po prostu zgodne ze mną i z tym, co czuję i to, jakie wartości wyznaję" - wyjaśniła.
Sama Uściłowska najczęściej tworzy w gatunkach pop, ale inspiruje się też brzmieniami elektronicznymi. Jej ostatni album "Heca" z 2024 roku utrzymany był w estetyce pop-rock. Co zatem sądzi o disco polo?
Kiedy reporter Pomponika zapytał piosenkarkę, co sądzi o muzyce disco polo, płynnie nawiązała do słów, które wypowiedziała chwilę wcześniej.
"Jeśli jest robiona z miłości, to bardzo szanuję ludzi, którzy ją robią. Moim zdaniem takim sztandarowym przykładem jest pan Zenek Martyniuk, który myślę, że jak najbardziej robi to z miłości, bo wystarczy na niego spojrzeć, jaki jest szczęśliwy, będąc na scenie" - wyznała z uśmiechem.
Nasz reporter dopytał, co myśli o zarzutach, które często stawia się temu gatunkowi muzycznemu - prostotę tekstów i linii melodycznej oraz "ogłupianie" słuchaczy. Uściłowska odpowiedziała z elegancką dyplomacją:
"Wiecie co, każdy gatunek znajdzie swojego fana, znajdzie swojego amatora. To nie jest mój gatunek, to nie jest mój ulubiony gatunek muzyki i nie słucham go na co dzień, ale uważam, że jeśli - tak jak powiedziałam - artysta śpiewający disco polo wychodzi na scenę i ma taką motywację, nic mi do tego" - zaznaczyła skromnie.
Zobacz też:
Najciekawsze stylizacje na gali Bestsellery Empiku