Lanberry w opałach. Piosenkarka usłyszała poważne zarzuty
Lanberry (36 l.) i Tribbs przed miesiącem zaprezentowali fanom najnowszy singiel, zatytułowany "Dzięki, że jesteś". Utwór spotkał się z doskonałym przyjęciem ze strony publiczności i do tej pory doczekał się ponad 1,2 miliona wyświetleń na YouTube. Niestety artystów czeka trudna przeprawa. Właśnie wyszło na jaw, że może być to plagiat znanej, zagranicznej piosenki.
Lanberry , która przed laty zaczynała swoją przygodę z muzyką na castingu do The Voice of Poland, dziś sama zasiada w jury prestiżowego programu. W ostatnim odcinku show nie zabrakło kontrowersji, związanych z wynikami głosowania i niezrozumiałymi decyzjami trenerów. Widzowie byli oburzeni faworyzowaniem jednego z uczestników, który posiada ponoć bliskie powiązania z TVP. Na osłodę program uświetniła pochodząca z Norwegii, Alessandra Watle Mele, która wykonała swój eurowizyjny hit z zeszłego roku.
Zaproszenie do programu norweskiej gwiazdy, która na zeszłorocznej Eurowizji w Liverpoolu zajęła 4. miejsce było sporym zaskoczeniem dla widzów. Jeszcze bardziej zdziwił ich fakt, jak bardzo hit Alessandry zatytułowany "Queen of Kings" jest podobny do najnowszego singla Lanberry i Tribbsa pt: "Dzięki, że jesteś".
"Nuta w nutę (...) Przecież oni jeden od drugiego, nikt sam coś swojego nie zrobi (...) Tak myślałem, że to z tej piosenki jest (...) Wreszcie! Ciągle miałam wrażenie, że znam tę melodię" — piszą w mediach społecznościowych oburzeni fani.
Słuchacze nie są jednomyślni. Wśród użytkowników TikToka zdania są dość mocno podzielone i nie wszyscy dostrzegają podobieństwa pomiędzy utworem Lanberry i Tribbsa oraz eurowizyjnym hitem Alessandry. Być może odświeżenie utworu w ostatnim odcinku The Voice of Poland sprawiło, że fani ulegli sile sugestii? Wiele osób zauważa, że w dzisiejszych czasach trzeba z dużą ostrożnością podchodzić do zarzutów o plagiat. W końcu istnieją już narzędzia, które pozwalają na dokładną interpretację linii melodycznej i określenie całych sekwencji, które powtarzają się w obu utworach.
"To nie są plagiaty, tylko pewnie muza w jednej bazie kupiona bez praw autorskich i z jednej melodii powstaje milion utworów (...) Artyści tworzą cały czas nowe piosenki, więc takich podobieństw na pewno będzie dużo więcej (...) Ludzie zaczynają odkrywać sample" — czytamy w komentarzach.
Lanberry i Tribbs milczą jak zaklęci. Czy w końcu zdecydują się odnieść do tych zarzutów?
Zobacz też:
Afera po ostatnim odcinku "The Voice". W sieci wręcz huczy od plotek
Fala krytyki pod adresem rozrywkowego programu TVP. Widzom nie spodobały się nowe zasady
Cichopek za chwilę leci do USA, a Kurzajewski już przyłapany z inną kobietą