Łapicki rozważał rozwód z młodszą żoną. Po śmierci nie zostawił jej ani grosza
Dzisiaj mija dokładnie sto lat od narodzin legendarnego artysty, Andrzeja Łapickiego. W ostatnich latach życia aktor cieszył się jednak zainteresowaniem nie za sprawą swojego niewątpliwego talentu, a kontrowersyjnego małżeństwa. Gwiazdor poślubił bowiem młodszą o 60 lat Kamilę Mścichowską. Ich związek trwał cztery lata, a tuż przed śmiercią aktor zdążył wydziedziczyć młodą żonę. Ponoć planował nawet... rozwód. Oto szczegóły.
Urodzony 11 listopada 1924 roku Andrzej Łapicki niewątpliwie zapisał się na stałe w historii polskiej kinematografii. Legendarny aktor miał na swoim koncie wiele ról w kultowych produkcjach takich, jak "Lekarstwo na miłość", "Wesele", "Lalka", "Pamiętniki pani Hanki" czy "Stan posiadania".
Prywatnie przez 58 lat związany był z Zofią Chrząszczewską, z którą doczekał się córki Zuzanny. Ich małżeństwo w 2005 roku przerwała śmierć kobiety. Zaledwie kilka lat później Andrzej Łapicki poznał młodszą o sześć dekad teatrolożkę, Kamilę Mścichowską. Wszyscy byli w szoku, kiedy w 2009 roku para stanęła na ślubnym kobiercu.
"On po prostu odrzucał starość. Dla niego to było upokorzenie, na które się nie godził. Jak to kiedyś napisał Czesław Miłosz: Przemijanie - jestem przeciw (...). Ożenił się z młodą dziewczyną, która - co normalne - miała swoje zawodowe ambicje, a to się ojcu za szczególnie nie podobało. Jak napisałam we wstępie do 'Dzienników' ojca, które niedawno się ukazały, jego nieuchronne rozczarowanie tym małżeństwem wynikało z tego, że dziś nie ma już kobiet skrojonych na XIX-wieczną modłę. Ale jeśli jeszcze przez jakiś czas był szczęśliwy, to dlaczego miałabym to oceniać?" - mówiła Zuzanna Łapicka w rozmowie z "Wysokimi Obcasami Extra".
Małżeństwo z młodszą wybranką najwyraźniej nie wyglądało do końca tak, jak wyobrażał to sobie 87-letni wówczas aktor. Jak relacjonuje portal O2, Łapicki miał zwierzać się przyjaciołom, że czuje się w związku zaniedbany. Wszystko dlatego, że żona poświęcała się głównie pracy zawodowej, brakowało więc jej czasu na opiekę nad nim.
"Wychodziła rano, wracała wieczorem, zachłysnęła się karierą, którą zaczęła robić dzięki jego nazwisku. Musiał zamawiać taksówkę, żeby jeździć na dializy" - cytował słowa anonimowego informatora tygodnik "Na Żywo".
Po śmierci aktora do mediów zaczęły docierać coraz to bardziej zaskakujące informacje. Najpierw okazało się, że wdowa po artyście została przez niego wydziedziczona i zostanie bez grosza. Zaraz później tygodnik "Życie na Gorąco" donosił, że Andrzej Łapicki planował rozwód z Kamilą Łapicką.
"Osoby z bliskiego otoczenia aktora twierdzą, że Andrzej Łapicki podobno na poważnie rozważał ewentualność rozwodu" - napisano w "Życiu na Gorąco".
Pierwotnie to właśnie Kamila Łapicka miała otrzymać majątek gromadzony przez gwiazdora przez lata. Ostatecznie podjął on jednak inną decyzję i postanowił przekazać wszystko córce oraz wnuczce.
Andrzej Łapicki zmarł 21 lipca 2012 roku i został pochowany na warszawskich Powązkach.
Kamila Łapicka po medialnym skandalu usunęła się w cień. Zajęła się swoją własną karierą i skupiła na pisaniu felietonów związanych z kulturą i sztuką. Jest też kuratorką sztuki.
Zobacz także:
Po śmierci Łapickiego jego żona zniknęła. Co dzieje się dziś z Kamilą Łapicką?
Kamila Łapicka po śmierci Andrzeja Łapickiego uciekła za granicę. Nie do wiary, co dziś robi